Wielki powrót Adele? Brytyjska piosenkarka poprowadzi znany program

Joanna Stawczyk
Fani Adele są podekscytowani powrotem artystki. Gwiazda ogłosiła swój udział w satyrycznym programie "Saturday Night Live". Okazuje się, że w najbliższą sobotę wcieli się w rolę gospodarza show. Internet huczy od spekulacji na temat nowego angażu piosenkarki. Czy pojawią się nowe utwory Adele?
Adele szykuje wielki, sceniczny powrót? Fot. Instagram.com/Adele
W ostatnim czasie postać Adele była kojarzona bardziej z wielkiej metamorfozy niż nowinek muzycznych. Wszyscy rozpisywali się o figurze i diecie piosenkarki, dzięki które schudła ponad 50 kg. Gwiazda jest dość aktywna w sieci, jednak wciąż strony od pokazywania się publicznie.

Brytyjska artystka zniknęła z estrady i zaprzestała częstego pokazywania się na czerwonym dywanie już kilka lat temu, kiedy to wydała płytę "25" i soundtruck do filmu o Jamesie Bondzie "Skyfall". Już jakiś czas temu było głośno o jej rozstaniu z mężem. Ostatnim, największym hitem Adele z 2015 roku okazała się piosenka "Hello", którą odsłuchano ponad 2 miliardy razy.


Adele poprowadzi "Saturday Night Live"

Po długiej przerwie od publicznych wystąpień, Adele zdecydowała się zostać gospodynią w najnowszym wydaniu znanego "Saturday Night Live". Odcinek ma uświetnić występ H.E.R. Od 4 lat Adele nie miała okazji pokazać się większej publiczności.

Jej ostatnie muzyczne popisy miały miejsce w 2016 roku, kiedy kończyła trasę koncertową. Podekscytowana Adele podzieliła się dobrą nowiną na swoim Instagramie.
Adele
na Instagramie

Cholera, ale jestem podekscytowana! Ale też absolutnie przerażona. To mój pierwszy występ w roli gospodarza w ogólnie, nie tylko SNL. Zawsze chciałam to zrobić, skupiając się tylko na tym i zrobić to na całego. Nie musieć się jednocześnie martwić innymi sprawami

O co chodzi z "Saturday Night Live"?

"Saturday Night Live" to satyryczny program, który miał swój debiut w 1975 roku na antenie NBC. Miał rozweselać i kontrastować z szarą i mało ciekawą sytuacją lat 70 (fiasko wojny w Wietnamie, afera Watergate i rezygnacja prezydenta Nixona).

"Saturday Night Live" rozpędził karierę postaci takich jak: Dan Aykroyd, John Belushi, Chevy Chase, Bill Murray, Eddie Murphy, Billy Crystal, Martin Short, Robert Downey Jr, Adam Sandler, Mike Myers, Will Ferrell, Jimmy Fallon czy Tina Fey.

W rolę wcześniejszych gospodarzy wcielili się m.in.: Christopher Walken, John Goodman, Dolly Parton, Tom Hanks, Steve Martin, Justin Bieber, Miley Cyrus, a dość niedawno Alec Baldwin.


Czy to oznacza wielki, sceniczny powrót?

Portale internetowe i brukowce spekulują, że nowa rola Adele może być początkiem czegoś większego. Mówi się, że zabawny program ma być pretekstem do pokazania zupełnie świeżej odsłony muzycznych planów artystki.

Pojawiły się nawet przecieki o premierze nowego singla Adele i nowej płycie. Wokalistka już wcześniej zapowiadała jednak, że najnowszy album może wypłynąć już we wrześniu. Światowa pandemia koronawirusa wpłynęła także na plany artystki i ewidentnie opóźni datę premiery.
Udział w "SNL" da możliwość konkurowania Adele o prestiżową nagrodę Emmy. Dotychczas wokalistka dostała Złotego Globa, Oskara, a także Grammy. W komentarzach widać jednak sceptyczne podejście internautów.

Sugerują, że powrót Adele w postaci gospodyni skeczu "Saturday Night Live" może być tylko celowym zabiegiem promocyjnym, który przypomni o postaci piosenkarki, a nie zapowie wydanie świeżych kawałków.

Czytaj także: Adele na nowym zdjęciu po raz pierwszy odsłoniła brzuch. Piosenkarka jest szczupła jak nigdy

źródło:BBC