"Nie można zmuszać do heroizmu". Poseł PiS wyznał, że nie cieszy go orzeczenie TK

Jakub Noch
– Ja wcale się aż tak mocno nie cieszę i nie triumfuję – tak o orzeczeniu TK uznającym za niekonstytucyjne przepisy pozwalające na usunięcie ciąży w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu mówił w TVN24... poseł PiS Bolesław Piecha.
Poseł PiS Bolesław Piecha przyznał, że wcale nie cieszy go wyrok TK ws. aborcji. Polityk wiele lat przepracował jako lekarz ginekolog. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
– Jest wiele ciąż, gdzie płód się rozwija – ze względów genetycznych, wrodzonych – w ten sposób, że na pewno obumrze. Jest wiele ciąż, gdzie urodzą się dzieci bezmózgowe, z bardzo poważnymi powikłaniami. Dzisiaj jesteśmy w stanie to zdefiniować i zdiagnozować – przypominał Bolesław Piecha w programie Krzysztofa Skórzyńskiego "Sprawdzam".

Czytaj także: Ojciec o aborcji płodu z zespołem Edwardsa. "Gdyby syn umierał, nie byłoby tam obrońców życia"

Polityk Prawa i Sprawiedliwości, który wiele lat przepracował w służbie zdrowia jako ginekolog, szczerze wyznał, iż wcale nie cieszy go wykreślenie tzw. przesłanki eugenicznej z listy przypadków, w których polskie prawo pozwala na przerwanie ciąży.


Jednocześnie poseł Piecha zasugerował, iż źródła problemu nie powinno szukać się w decyzjach stricte politycznych, a przede wszystkim w niuansach prawnych. – Nie za bardzo się cieszę z tego wyroku, ale podzielam opinię, że przesłanki konstytucyjne nie dają się zakwestionować. Taką mamy Konstytucję – ocenił.

Bolesław Piecha wyraził jednak nadzieję na wypracowanie jakiegoś rozwiązania. – Ja wiem, że to silny dramat i ja wiem, że wielu praktyków i prawników ma rację, że nie można zmuszać kobiety do heroizmu. Dlatego trzeba szukać wyjścia, żeby tą przesłankę embriopatologiczną w jakiś sposób może ograniczyć, dodefiniować – stwierdził.

Czytaj także: Chodakowska zaskoczyła. Żarliwa przeciwniczka aborcji też protestuje po wyroku TK