Pracownik "Wiadomości" o protestach przed kościołami. Wzywa na pomoc Jana Pawła II

Jakub Noch
W niedzielę gniew Polek, które już wkrótce mają zostać zmuszone do rodzenia ciężko i nieodwracalnie upośledzonych płodów, skupił się na klerze. Wiele dzisiejszych protestów zorganizowano przed kościołami i kuriami. W specyficzny sposób postanowiła odnieść się do tego jedna z głównych twarzy "Wiadomości" TVP.
Krzysztof Ziemiec z "Wiadomości" TVP wzywa pomocy św. Jana Pawła II ws. protestów Polek poirytowanych zerwaniem kompromisu aborcyjnego. Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Gazeta
"Janie Pawle II, miej w opiece swą Ojczyznę" – takie wezwanie do wyniesionego na ołtarze papieża Polaka opublikował na Twitterze Krzysztof Ziemiec. Jeden z najbardziej rozpoznawalnych pracowników "Wiadomości" TVP do swojego wpisu dołączył zdjęcia przedstawiające protest przed Bazyliką Św. Krzyża w Warszawie. Nawet z fotografii zamieszczonych przez Ziemca można dowiedzieć się, że protest przed świątynią nie przebiegał w zbyt agresywnej atmosferze. Choć oczywiście nie zabrakło transparentów z wulgaryzmami, których użycie stało się wyrazem bezsilności Polek w walce o podstawowe prawa.


Czytaj także: Hołownia stanął po stronie Polek. Ostro "przejechał się" po Kaczyńskim i biskupach

Wezwany przez pracownika TVP św. Jan Paweł II współczesne podejście Kościoła katolickiego do kwestii aborcji wypracował przede wszystkim w encyklice "Evangelium Vitae" z 1995, która poświęcona była wartości i nienaruszalności życia ludzkiego.

Jednak papież Polak w bezpośredni sposób nie naciskał na rząd w Warszawie w sprawie zerwania tzw. kompromisu aborcyjnego, wypracowanego latach 1993-97. A historia pokazuje przecież, że św. Jan Paweł II był wytrawnym politykiem i nie stronił od wykorzystywania pozycji Watykanu w sprawach, na których szczególnie mu zależało.

Jak przypominaliśmy w mediach społecznościowych naTemat.pl, przed zerwaniem kompromisu aborcyjnego głośno przestrzegał także śp. Lech Kaczyński, którego testament rzekomo realizuje teraz Zjednoczona Prawica. – Jeżeli chodzi o sprawy związane z aborcją, to uważam, że osiągnięty kilkanaście lat temu kompromis jest kompromisem, którego nie wolno naruszać. Powtarzam – nie wolno naruszać – stwierdził ówczesny prezydent RP w marcu 2007 roku.