"Nigdy nie opowiadałam, jak jest mi ciężko”. Chylińska szczerze o aborcji i swoich dzieciach
Agnieszka Chylińska bardzo rzadko opowiada o swoim życiu prywatnym. Obecna, pełna napięć sytuacja w Polsce sprawiła, że zabrała głos. Wsparła protestujące osoby, wyraziła swoje zdanie na temat aborcji, a także zdobyła się na szczere wyznanie dotyczące swoich "dzieciaków szczególnej troski".
Czytaj też: Protestujący przerwali mszę w poznańskiej katedrze. Ksiądz wezwał policję
"Nigdy się nie żaliłam i publicznie nie opowiadałam o tym, jak jest mi ciężko, że dwoje moich dzieci są dzieciakami szczególnej troski. Nie przypominam sobie jakoś bardzo, żeby ktoś mi w tym pomagał, wspierał, jeśli chodzi o tak zwane państwo" – powiedziała w nagraniu na Instagramie.
"Dlatego szczególnie mnie - jako mamie jest trudno na to wszystko patrzeć i znosić fakt, że nie dba się o dzieci niepełnosprawne i osoby, w takim wymiarze, w jakim powinny być zaopiekowane, a wymusza się na kobietach rodzenie kolejnych chorych dzieci" – dodała piosenkarka.
Czytaj też: Porozumienie o wyroku TK ws. aborcji. "Prawo nie może zmuszać kobiet do heroizmu"
"Jestem przerażona, zbulwersowana jako matka i jako osoba, która od lat boryka się z różnymi trudnościami z tym, że moje dzieci potrzebują więcej troski i zaopiekowania" – wyznała. "Nigdy nie chciałam, żeby ktoś żył tak jak ja, nie chciałam nigdy sytuacji, żeby ktoś, kto się wahał, wiedząc, że jego dziecko może urodzić się chore i podejmował decyzje, patrząc na moje życie" – podkreśliła.
Na koniec wsparła protestujące kobiety: "Chcę być za wolnością wyboru z pełnymi jej konsekwencjami, które kobieta ponosi. Ale na litość boską nie możemy wymuszać decyzji. To jest nieludzkie i przeciwko temu protestuję".
Czytaj też: Lara Gessler w końcu pokazała się z córeczką. Wsparła protestujące kobiety