Godek z rodziną opuściła mieszkanie w Warszawie. Mówi o "terrorze aborcjonistów"
Kaja Godek przekazała, że opuściła swoje mieszkanie. Dodała, że nie mieszka w nim już żaden z członków jej rodziny. Jak napisała aktywistka pro-life, "furia aborcjonistów pokazuje, że nie mają żadnych argumentów, dlatego posługują się terrorem".
Kaja Godek wcześniej poprosiła o policyjną ochronę. To dlatego, że przedstawicielki Strajku Kobiet ujawniły jej dokładny adres i numer telefonu. Działaczka antyaborcyjna pokazała też zdjęcia, na których było widać, jakie napisy pojawiły się wokół jej domu: "Kaja przenieś swój świat do wolnej Polski", "Godek zabija kobiety" i inne wulgarne słowa.
Czytaj także: Strajk Kobiet udostępnił adresy Godek, Bąkiewicza i Wróblewskiego. Raczej nie tędy droga
Dodajmy, że Strajk Kobiet udostępnił adres nie tylko Kai Godek, ale i Bartłomieja Wróblewskiego czy Roberta Bąkiewicza.