Tusk ostro podsumował "walkę" PiS z epidemią. "Wódz, jego Partia i Kapłani"

Anna Dryjańska
Donald Tusk dosadnie skrytykował rząd PiS za to, że jego zdaniem nie panuje nad epidemią koronawirusa w Polsce. Według nowego komunikatu Ministerstwa Zdrowia liczba nowych zakażeń zbliżyła się w ciągu ostatniej doby do 22 tysięcy. "Obywatele przed zarazą muszą bronić się sami" – ocenił szef EPL.
Donald Tusk ostro skrytykował efekty, jakie partia Jarosława Kaczyńskiego osiąga w walce z epidemią koronawirusa. Zrobil także aluzję do Strajku Kobiet i zakazu aborcji embriopatologicznej. fot. Michał Ryniak / Agencja Gazeta
Donald Tusk po raz kolejny w ostatnich dniach dosadnie i w ledwo zawoalowany sposób skrytykował wicepremiera i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego za to jak źle – jego zdaniem – walczy z epidemią koronawirusa. "Wódz, jego Partia i Kapłani. To ich bezpieczeństwa strzeże policja, to ich interesy są najwyższym państwowym priorytetem. Obywatele przed zarazą muszą bronić się sami. Kalifat Polska 2020" – napisał Donald Tusk. Można się domyślać, że fragment wpisu dotyczący ochrony wodza przez policję to nawiązanie do ogromnej liczby funkcjonariuszy skierowanych do obstawienia domu Jarosława Kaczyńskiego, biur polityków PiS oraz kościołów w związku ze Strajkiem Kobiet. Przypomnijmy: od 22 października kobiety protestują przeciwko zakazowi aborcji embriopatologicznej, który ogłosił Trybunał Julii Przyłębskiej.


Nakaz rodzenia, gdy ciąża jest ciężko uszkodzona, Jarosław Kaczyński zapowiadał kobietom jeszcze w 2016 roku, gdy Strajk Kobiet wymusił na PiS wycofanie się z wprowadzenia totalnego zakazu przerywania niechcianej ciąży (projekt taki, zakładający więzienie dla kobiet przerywających swoją ciążę, złożyło Ordo Iuris). Jak tłumaczył 4 lata temu prezes PiS chodzi o to, by była możliwość ochrzczenia ciężko chorego noworodka.

Przeczytaj też: Aż włos się jeży na głowie! Tak PiS ma komentować w mediach Strajk Kobiet [PRZEKAZ DNIA]