Wojciechowska zdradza, dlaczego już nigdy nie założy krótkiej sukienki. Powód zaskakuje
Martyna Wojciechowska pojawiła się na okładce ostatniego wydania magazynu "Viva". Podróżniczka dała szczery wywiad, w którym dowiadujemy się, dlaczego nie nosi krótkich sukienek ani spódnic. Wyznanie Wojciechowskiej zaskakuje, ponieważ dziennikarka nie lubi mówić na temat swojego wyglądu.
Młoda para postawiła na skromną uroczystość w oprawie stadniny koni i dawnej cementowni. Wojciechowska wybrała zjawiskową suknię od Violi Piekut, a pan młody pojawił się w eleganckim garniturze w kratę.
W jesiennej ramówce TVN możemy cieszyć się 12. sezonem kultowego programu "Kobieta na krańcu świata". Martyna Wojciechowska przedstawia tam niezwykłe historie kobiet na całej Ziemi.
Dlaczego Martyna Wojciechowska rezygnuje mini?
Dziennikarka podróżuje od wielu lat i oddaje się w pełni pracy nad materiałami z odległych wypraw. Bardzo często są to podróże usiane licznymi niebezpieczeństwami i ryzykiem. Podczas wielu z przygód Martyny nie brakowało łez szczęścia, ale także bólu i bezsilności.Na ciele podróżniczki zostało na stałe wiele pamiątek z licznych wojaży, nie tylko w postaci widocznych tatuaży. W rozmowie z magazynem "Viva" Wojciechowska zdradziła, że już więcej nie pojawi się w krótkiej sukience. Skąd taka decyzja?
– Nie eksponuję nóg, bo po wypadkach mam na nich wiele blizn, ubytki fragmentów mięśni. Mam popękane naczynia krwionośne po ciąży, ale też od zmiany ciśnień i poddawania ciała gigantycznym przeciążeniom – tłumaczy podróżniczka.
– Na brzuchu też mam dużą bliznę, a w zasadzie kilka. Mam za sobą dramatyczną operację ratującą życie i została mi szrama w poprzek brzucha, potem doszła jeszcze kolejna po cesarskim cięciu – opowiada w wywiadzie.
Czytaj także: "Ile tu miłości!". Internauci zachwyceni pierwszym tańcem Wojciechowskiej i Kossakowskiego