Kolejne niespodziewane odejście z rządu PiS. "Wracam do swoich pacjentów"

Rafał Badowski
Prof. Wojciech Maksymowicz z Porozumienia zrezygnował z funkcji wiceministra nauki i szkolnictwa wyższego. Neurochirurg zapowiedział, że chce walczyć z koronawirusem przede wszystkim jako lekarz. Obszernie wyjaśnił to we wpisie w mediach społecznościowych.
Wojciech Maksymowicz zrezygnował z funkcji wiceministra nauki i szkolnictwa wyższego. Fot. Roman Bosiacki / Agencja Gazeta
O motywach odejścia Wojciech Maksymowicz poinformował na Facebooku. "Zawsze (…) podkreślałem, że najpierw jestem lekarzem dopiero później politykiem. Widząc sytuację pandemiczną w Polsce postanowiłem wrócić do swoich pacjentów, którzy
obecnie potrzebują mnie bardziej niż kiedykolwiek" – zaznaczył.
"Wracam operować nowotwory mózgu, pracować w klinice Budzik, ale także pomagać chorym na oddziale covidowym. Sytuacja, w jakiej znalazła się nasza ojczyzna wymaga od nas wszystkich maksymalnego zaangażowania w tych dziedzinach, w których jesteśmy najbardziej potrzebni" – dodał prof. Maksymowicz.


Czytaj także: Fatalne dane z ministerstwa. Kolejny ogromny wzrost liczby zakażeń koronawirusem

Podsumował, że dla niego wybór jest prosty. Jest nim odpowiedź na liczne prośby pacjentów oraz współpracowników, którzy walczą z epidemią koronawirusa.

Czytaj także: Nagła rezygnacja w resorcie zdrowia. Odchodzi wiceminister

Wcześniej w czwartek dowiedzieliśmy się o odejściu wiceminister zdrowia Józefy Szczurek-Żelazko, która niespodziewanie złożyła rezygnację z pełnionej funkcji, co przekazała w mediach społecznościowych. Przedstawicielka PiS zapewniła, że będzie kontynuować pracę w roli posłanki.