Kolejna afera z marką Jessiki Mercedes. Stylistka zarzuca Veclaim "zbytnią inspirację"

Ola Gersz
Marka Veclaim Jessiki Mercedes dopiero uporała się z potężnym kryzysem wizerunkowym po "aferze metkowej", a już ma kolejne problemy. Stylistka Monika Tomczak zauważyła na Instagramie podobieństwo nowych ubrań Veclam do kolekcji jednej z zagranicznych marek. Marcedes na razie nie komentuje zarzutów o "inspirację".
Marka Veclaim Jessiki Mercedes ma kolejne problemy Fot. Instagram/jemerced
Czytaj także: "Ta sytuacja to dla mnie mocna lekcja". Jessica Mercedes komentuje skandal z t-shirtami

W maju wybuchła burza, gdy okazało się, że t-shirty marki Veclaim Jessiki Mercedes – których cena waha się od 199 do 239 zł – to tak naprawdę tanie koszulki Fruit of The Loom z Chin. Modowa blogerka i bizneswoman zapewniała od początku, że jej ubrania są szyte w Polsce, fanki Veclaim poczuły się więc oszukane.

Mercedes przekonywała, że to jej firma "wyłożyła się na komunikacji" i przeprosiła swoich fanów, ale nie wszystkich to przekonało. Wydawało się jednak, że Jessica Mercedes zażegnała kryzys wizerunkowy swojej marki – jesienią zaprezentowała swoją nową kolekcję. Nie obyło się jednak bez kolejnych kontrowersji.


Stylistka Monika Tomczak zwróciła w poniedziałek uwagę na Instagramie, że niektóre ubrania Veclaim przypominają kolekcje amerykańskiej marki Collina Strada z zeszłego roku. O sprawie poinformowała też na InstaStories Karolina Domaradzka.
Fot. Instagram / Karolina Domaradzka
Chodzi nie tyle o farbowanie bluz popularną metodą tie dye, ile o charakterystyczne napisy. Te do złudzenia przypominają wzór Collina Strada. W sieci zawrzało, jednak Jessica Mercedes na razie nie zabrała głos w sprawie zarzutów o "inspirację".
Fot. Instagram / Monika Tomczak