"Powinniśmy zamknąć Polskę". Doradca premiera o tym, co należałoby zrobić z epidemią

Zuzanna Tomaszewicz
Prof. Andrzej Horban, główny doradca premiera ds. covid-19, zdradził w rozmowie z "Rzeczpospolitą", co należałoby zrobić, gdyby dzienna liczba zakażeń w Polsce przekroczyła 30 tys. W jego opinii kraj powinien zostać w takim przypadku zamknięty.
Prof. Andrzej Horban o dalszej walce z epidemią koronawirusa w Polsce. Zdjęcie z 2009 roku. Fot. Wojciech Olkuśnik / Agencja Gazeta
Czytaj także: Lubuska marszałek prosi Niemców o pomoc. Wysłała list do premierów Brandenburgii i Saksonii

– Jeżeli liczba nowo zdiagnozowanych chorych zacznie przekraczać 30 tys., zdecydowanie powinniśmy zamknąć Polskę – powiedział prof. Andrzej Horban w rozmowie z dziennikiem.

Doradca szefa rządu stwierdził, że należałoby zakazać Polakom wychodzenia z domu bez powodu. – Jedynie do pracy w zawodach, które są niezbędne do funkcjonowania kraju. Wszystkie inne należy zamknąć na miesiąc – ocenił, dodając, że kościoły – podobnie jak galerie handlowe- również powinny zostać w tej chwili zamknięte dla wiernych.


Przypomnijmy, że w poniedziałek firmy Pfizer i BioNTech ogłosiły, że opracowana przez nie szczepionka na covid-19 jest "efektywna w ponad 90 proc.". W związku z tą dobrą nowiną Mateusz Morawiecki zorganizował konferencję prasową, podczas której omówił swój plan dotyczący przyszłych szczepień na koronawirusa.

Firmy BioNTech i Pfizer ogłosiły, że ich szczepionka ma 90 proc. skuteczności. Nie możemy jeszcze tej szczepionki dystrybuować, ale jesteśmy bliżej niż wyobrażaliśmy sobie to dwa tygodnie temu – zaczął swoje wystąpienie premier.

Szef rządu zapewnił, że dzięki umowom, do których "przystąpiliśmy latem tego roku”, Polska ma równe prawo z innymi krajami Unii Europejskiej do korzystania z tych szczepionek.

Czytaj także: Rząd sam nie wie, jak będzie wyglądał lockdown. W grze cały czas są dwie opcje

źródło: "Rzeczpospolita"