Joanna Lichocka stawia Niemcom żądanie. To miałaby być pomoc w walce z pandemią

Tomasz Ławnicki
Posłanka PiS Joanna Lichocka ma pomysł, jak Niemcy mogliby pomóc Polsce w walce z pandemią koronawirusa. Parlamentarzystka, członkini Rady Mediów Narodowych nie dziwi się, że władze w Warszawie odrzuciły propozycję Berlina. Jej zdaniem bowiem niemiecka pomoc powinna polegać na czym innym.
Joanna Lichocka stawia Niemcom żądanie: oddajcie polskich lekarzy Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Czytaj także: Posłanka Lichocka zachwycona dewastacją Trójki. Wyjawiła, co jej się podoba najbardziej

Pod koniec października Niemcy zaoferowały Polsce pomoc w walce z covid-19, tak jak i innym partnerom w Unii Europejskiej. Czechy na przykład dostały 100 respiratorów od Niemiec, a ich obywatele leczą się w niemieckich szpitalach.

Strona polska, mimo dramatycznej sytuacji, mimo iż pacjenci umierają w karetkach nie mogąc doczekać się pomocy, ofertę zignorowała.

Prezydent Andrzej Duda prezydentowi Frankowi-Walterowi Steinmeierowi odpisał: "Dziękując za ten gest, zapewniam, że również Polska, jeśli zajdzie taka potrzeba, jest gotowa ściśle współpracować z Niemcami w walce ze skutkami pandemii COVID-19". Jeszcze dalej poszedł minister zdrowia Adam Niedzielski stwierdzając wprost, że "nie ma takiej potrzeby", aby przyjmować pomoc z Niemiec. Samorządy sytuację oceniają zgoła odmiennie i alarmują, że pomoc jest bardzo potrzebna.


Czytaj także: Mazowsze stawia się rządowi. Chcą skorzystać z pomocy Niemców w walce z epidemią

Posłanka PiS Joanna Lichocka w rozmowie z "Faktem" dzieli się pomysłem, jak Niemcy mogliby pomóc. Tabloid jej żądanie streszcza w paru słowach: "Chcecie pomóc? Oddajcie naszych lekarzy!".
Joanna Lichocka
Prawo i Sprawiedliwość

Niech landy niemieckie oddelegują polskich lekarzy pracujących w niemieckiej służbie zdrowia do Polski na czas pandemii. (...) Niemcy finansowaliby to, udzielając naszym rodakom, lekarzom, płatnych urlopów na ten czas. To byłaby bardzo wydatna i znacząca pomoc.

Internauci szybko wytknęli obozowi "dobrej zmiany" krótką pamięć i brak konsekwencji. Zaledwie trzy lata temu, gdy trwał protest lekarzy-rezydentów, posłanka PiS Józefa Hrynkiewicz na sali sejmowej stwierdziła: "niech jadą". Była to odpowiedź na słowa, iż wielu młodych polskich lekarzy myśli o emigracji.

Czytaj także: Bulwersujące tłumaczenia posłanki PiS od "niech jadą". Hrynkiewicz: Ja czuję się obrażona przez młodych lekarzy źródło: "Fakt"