"Festiwal chciwości". Taco Hemingway bezlitosny dla artystów, którzy ubiegali się o dotacje

Karol Górski
Choć rząd wstrzymał wypłaty pieniędzy z funduszu pomocowego dla artystów, zamieszanie wokół tej sprawy trwa. Taco Hemingway wydał oświadczenie, w którym zapewnia, że nie chciał i nie wziął od władz żadnych pieniędzy. Obrywa się też artystom, którzy sięgnęli po pomoc.
Taco skrytykował beneficjentów rządowej pomocy. Fot. Maciek Jaźwiecki / Agencja Gazeta
"Wbrew temu, co próbują sugerować niektóre media, nie pobrałem ani nie ubiegałem się o ani jedną złotówkę z rządowego programu zapomogi dla artystów. Zdając sobie sprawę ze swojej uprzywilejowanej pozycji, NIGDY nie starałbym się o jakiekolwiek środki publiczne, których celem jest pomoc osobom i biznesom poszkodowanym przez pandemię" – zapewnia Taco Hemingway.

Czytaj także: Dziennikarz idealnie podsumował program "Celebryta+". "Dobrze, że nikt nie traci pracy..."

Raper skrytykował też beneficjentów funduszu pomocowego. "Uważam, że osoby z pierwszych stron gazet, osoby z lukratywnymi kontraktami reklamowymi i pokaźnymi dochodami z tantiem, nie powinny wyciągać dłoni po żadne pieniądze publiczne – nieważne czy 'leżą na stole' i 'czekają, żeby je wziąć', czy nie" – podkreśla raper, odcinając się od – jak to określa – "festiwalu chciwości".
Fot. Instagram / @tacohemingway

W dalszej części wpisu wyjaśnia, skąd wzięły się plotki, że sam ubiegał się o pieniądze. Jego agent Jan Porębski rzeczywiście wnioskował o pomoc, jednak nie w imieniu Taco, a pod kątem swojej firmy eventowej.


Raper nazywa tę aferę "przykładem niewłaściwego dysponowania pieniędzmi publicznymi w naszym kraju". "W maju przelałem znaczącą dla mnie kwotę na pomoc polskiej służbie zdrowia, bo widzę i wiem od znajomych lekarzy, jak bardzo jest niedofinansowana. Mam jednak świadomość, że to obowiązkiem państwa powinno być finansowanie tak służby zdrowia jak i pracowników innych branży, którzy zostali najsilniej poszkodowani w wyniku pandemii" – czytamy w oświadczeniu.

Na końcu wpisu Taco Hemingway zaznacza, że cieszy go, iż ze względu na krytykę Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego wstrzymało wypłaty. "Oburzenie społeczeństwa zaczyna zbierać swoje plony" – podsumowuje muzyk.

Lista beneficjentów rządowego wsparcia została opublikowana w sobotę i wywołała niemałe poruszenie. Ludzi oburzył nie tyle fakt samej pomocy finansowej, co jej proporcje – niektórzy celebryci otrzymali mniej więcej tyle, ile duże instytucje kultury. Wśród artystów, którzy mają otrzymać wsparcie są ,.in. zespoły Bayer Full i Golec uOrkiestra czy Kamil Bednarek.