Sprawdzone likwidatory nudy. 7 planszówek, które musisz mieć w domu

Monika Przybysz
Są jak kosz na śmieci pod zlewem jak zapasowe kapcie dla gości, jak telewizor w salonie. Są niezbędne w każdym szanującym się domu. Mowa o planszówkach. I jeśli dziwi was to powrównanie, koniecznie czytajcie dalej. Jeśli natomiast kiwacie ze zrozumieniem głową — czytajcie tym bardziej, bo mamy kilka niezłych tytułów do polecenia na święta.
Fot. materiały prasowe
Tym, którzy do tej pory nie mieli okazji przekonać się, jak działa dobra planszówka w kontekście rodzinnego czy towarzyskiego spotkania, z jednej strony współczujemy, a z drugiej — zazdrościmy.

Współczujemy, bo z pewnością macie za sobą dziesiątki rodzinnych posiadówek, które ciągnęły się w nieskończoność. Zagryzanie ciasteczek pierogami jest zabawne tylko do pewnego momentu — tak samo, jak odpowiadanie na pytania typu: “A czy jakiś kawaler jest tam u ciebie na horyzoncie?”.

W takich sytuacjach doświadczeni planszówkowicze sięgają po swoje tajne bronie: sprawdzone gry, które w magiczny sposób angażują zarówno starszych, jak i młodszych uczestników imprezy.


I tu pojawia się ukłucie zazdrości, bo jeśli nie próbowaliście wcześniej tej strategii, będziecie świadkami naprawdę epickiego wydarzenia. Jasne, może namówienie babci czy wujka do gry zajmie wam trochę czasu i może z myślą o najmłodszych będziecie musieli zorganizować dodatkową, specjalnie dla nich przeznaczoną planszówkę.

Kiedy jednak zaczniecie wspólnie grać — wydarzy się magia — okres świąteczny sprzyja takim zjawiskom szczególnie. Aby jednak zaangażować wszystkich w beztroską zabawę potrzebujecie naprawdę dobrych gier. Propozycje? Oczywiście!

Kingdomino

Prosta do wytłumaczenia i zrozumienia, ale na tyle “zmyślna” że można grać w nią godzinami. Nic dziwnego, że Kingdomino zrobiło sporą karierę: gra jest dostępna dzisiaj w 20 wersjach językowych. A to z pewnością nie koniec.
Fot. materiały prasowe
Jej twórca — Bruno Cathala — to bowiem marka sama w sobie. Jeden z najpopularniejszych autorów gier planszowych ma na koncie ponad 30 tytułów. Jego gry aż sześć razy zdobywały tytuł gry roku. I owszem, w tej grupie znajduje się również Kingdomino.
Maksymalna ilość graczy to cztery, jednak partie KIngdomina są na tyle szybkie, że spokojnie sprawdzi się również w większej grupie. Możecie dzielić się na zespoły kibiców i graczy, a potem zamieniać rolami. Emocje zarówno u grających, jak i zagrzewających do walki — gwarantowane.

Palec Boży

Coś dla tych, którzy w dzieciństwie spędzali masę czasu na podwórku grając w kapsle. Element zręcznościowy jest tu bowiem bardzo istotny: wygra bowiem ten, kto “pstryknie” swój pionek najbliżej Pępka Świata.
Brzmi enigmatycznie? Bardzo dobrze. Takie powinny być boskie tajemnice. Przed otwarciem pudełka powinniście wiedzieć tylko tyle, że podczas rozgrywki wcielicie się w starożytne bóstwa, których zadaniem będzie wysłanie w świat jak największej liczby proroków i wybudowanie jak największej liczby świątyń.

Bazgroll

Nie umiesz rysować? Idealnie! Będziesz idealnym kandydatem na bazgrollowego mistrza. W grach tego typu chodzi bowiem tylko i wyłącznie o generowanie śmiechu. Im bardziej nieporadne będą więc twoje próby stworzenia czegoś, co przypomina obiekty istniejące w świecie rzeczywistym — tym lepiej.
Bazgroll ma w sobie coś ze starych dobrych kalamburów, z tą różnicą, że wszyscy rysujecie w tym samym momencie — zmywalnymi pisakami na plastikowych kostkach. Hasła też obgadujecie w tym samym momencie. Dziwne, nieadekwatne i błędne skojarzenia może nie są tu punktowane, ale to, że wywołają salwy niekontrolowanego śmiechu jest więcej niż gwarantowane.

7 Słów

Zaskoczenia, jeśli chodzi o mechanikę gry, w tym przypadku nie będzie. 7 słów jest grą słowną, której celem jest układanie jak najdłuższych wyrazów. Brzmi znajomo?
Tylko na początku. Wystarczy bowiem tylko pobieżnie zapoznać się z regułami, aby wiedzieć, że mamy do czynienia z grą inną niż wszystkie, jakie znacie do tej pory. Słowa możecie bowiem układać, korzystając z dowolnych liter — nie tylko tych, które znajdują się aktualnie w obszarze gry.

Oczywiście fakt, że macie do dyspozycji cały alfabet może również pewne słowotwórcze dylematy komplikować. Jak w każdej układance tego typu, dobra strategia to podstawa.

Dziennik 29

“Myśl, rysuj, działaj” - to hasło przewodnie tej interaktywnej gry książkowej. Dziennik 29 to zbiór łamigłówek, z którymi możecie radzić sobie w pojedynkę, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby niektórych, szczególnie trudnych zagadkach pomagali wam znajomi.
Rozpoczynając przygodę z Dziennikiem 29 przygotujcie się na emocjonująca wyprawę: wcielicie się w archeologów, którzy mają szansę poznać sekrety obcej cywilizacji. Warunkiem uzyskania dostępu do tych głęboko skrywanych tajemnic jest wejście w posiadanie odpowiednich kluczy — nagród za rozwikłanie poszczególnych zagadek.

Najlepsza gra o kotach

Ten tytuł mówi wszystko. Jeśli jesteś kociarzem i jesteś z tego dumny, musisz ją mieć. Cel jest prosty: musisz udowodnić wszystkim graczom, że to właśnie ty jesteś największym specem od drapania za uszkiem oraz najlepszym tłumaczem kocich miałków i mruków.
Fot. materiały prasowe
“Najlepsza gra o kotach” to prosta karcianka, która wciągnie całą rodzinę, a przynajmniej tę jej część, która liczy sobie ponad osiem lat. Nieco młodsi i tak od kotków wolą pewnie…

Zombie Kidz

…. zombiaki, które opanowały szkołę. Zadaniem graczy jest ocalić przyjaciół i zaplanować strategię pokonania tych przerażających stworów. Czy się uda? Misja będzie z pewnością fascynująca, zwłaszcza, że Zombie Kidz, to pierwsza gra typu “legacy” zaprojektowana z myślą o najmłodszych użytkownikach - jej scenariusz ewoluuje wraz z rozgrywaniem kolejnych partii.
Mutujące zombie, koperty z tajemniczą zawartością i naklejki, którymi oznaczycie postępy — czy można chcieć czegoś więcej od gry dla najmłodszych? Możecie zapytać, czy maluchy nie wolałyby jednak pograć w chińczyka. Odpowiedź nie powinna was jednak zaskoczyć.

Artykuł powstał we współpracy z FoxGames.