Polacy awanturowali się w samolocie. Mieli lecieć do Turcji, skończyli na izbie wytrzeźwień

Bartosz Świderski
Jesienny urlop skończył się dla tych dwóch mężczyzn nie w Turcji, a na izbie wytrzeźwień. Po towarzyszy podróży na lotnisko w Poznaniu przyjechała policja. Funkcjonariuszy wezwał kapitan samolotu, którym mieli lecieć.
Pijackie awantury w samolocie? Jak widać sezon urlopowy nie jest do nich niezbędny. Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Gazeta
Co roku na początku sezonu urlopowego media są zalewane strasznymi historiami spod znaku "polscy turyści w...". I tutaj właściwie można wstawić dowolne miejsce, bo opowieści o rodakach nie brakuje. Zazwyczaj z alkoholem w tle. Nie inaczej było i tym razem.

Chociaż sezon urlopowy mamy już właściwie za sobą, pandemia skutecznie obniżyła ceny lotów, więc część osób decyduje się na podróże i teraz. Jednym z chętnie wybieranych kierunków jest Turcja.

W Antalyi do której lecieli dwaj zatrzymani mężczyźni w dzień można liczyć nawet na 22 stopnie w dzień. Wiadomo, że panowie przeszli przez kontrolę na lotnisku Poznań-Ławica mimo stan wskazujący na upojenie alkoholowe.


Dalej nie było już tak łatwo. Po wejściu na pokład samolotu mężczyźni mieli odmówić pozostania w maseczkach ochronnych, a także wyciągnąć przyniesiony ze sobą alkohol. 47- i 52-latek byli też agresywni w stosunku do załogi samolotu i współpasażerów.

W efekcie kapitan zdecydował się na wezwanie na pomoc Funkcjonariuszy Zespołu Interwencji Specjalnych. Panowie nie stawiali oporu i opuścili w ich towarzystwie samolot. Gdy okazało się, że ze względu na upojenie alkoholowe trudno nawiązać z nimi kontakt, pogranicznicy zdecydowali się na wezwanie na lotnisko policji.

Mężczyźni wylądowali na izbie wytrzeźwień i zostali ukarani mandatami karnymi w wysokości po 300 złotych.

Czytaj także: Polscy turyści wywołali skandal w Chorwacji. Rzucali kamieniami, krzyczeli i niszczyli