Tym razem nawet nie weszli na salę. Lempart zamknęła drzwi przed TVP

Karol Górski
TVP, "Gazeta Polska" i Telewizja Republika nie zostały wpuszczone na konferencję prasową Strajku Kobiet. Wstępu odmówiła im liderka protestów Marta Lempart.
Marta Lempart nie wpuściła na konferencję prorządowych mediów. Fot. Twitter / @lukonarski
Gdy pracownicy mediów przychylnym obozowi rządzącemu przybyli na wtorkową konferencję Strajku Kobiet, na miejscu zastali zamknięte drzwi. Zza szyby powód odmowy wstępu podała im Marta Lempart. – To jest konferencja dla dziennikarzy. Państwo, jako służby PiS, możecie pobrać wizje i fonie od policji, od ABW – tak, jak to cały czas robicie. Nie ma potrzeby przychodzić – mówi aktywistka na nagraniu, którym podzielił się z użytkownikami Twittera reporter Radia Zet Łukasz Konarski.


To nie pierwszy raz, gdy Lempart wyrzuca prorządowe media z konferencji. Ich przedstawiciele pojawili się na niej za to w zeszłym tygodniu, co nie umknęło uwadze liderki protestów. Ekipa TVP Info usłyszała wtedy od Lempart kilka niecenzuralnych słów, jasno wskazujących jej na drzwi.

Demonstracje w ramach Strajku Kobiet, choć nie gromadzą już takich tłumów jak pod koniec października, wciąż są organizowane. W poniedziałek znów gorąco zrobiło się w Warszawie.

Podczas protestu zatrzymana została fotoreporterka Agata Grzybowska, pracująca m.in. dla "Gazety Wyborczej". Demonstranci zgromadzili się przed siedzibą MEN, domagając się dymisji Przemysława Czarnka.

Czytaj także: Dziennikarka "Wyborczej" usłyszała dwa zarzuty po Strajku Kobiet. Policja podała kuriozalny powód