Kolejna "ofiara" Kraśki. Girzyński w TVN24 udowodnił, że PiS niczego nie rozumie
We wtorek kolejny polityk poległ na antenie TVN24 w starciu na argumenty z Piotrem Kraśką. Tym razem "ofiarą" warsztatu dziennikarza padł poseł PiS Zbigniew Girzyński, który właściwie jednym zdaniem udowodnił, że w partii rządzącej zupełnie nie rozumieją tego, czym żyją Polacy.
Czytaj także: Rzecznik KGP bezradny w rozmowie z Kraśką. Dziennikarz przyparł go do muru
Posłowi Girzyńskiemu to jednak nie pomogło. Kiedy okazało się, że Piotr Kraśko nie zadowala się tzw. przekazami dnia i prostymi chwytami retorycznymi, a rozmowa zeszła na temat protestów Polek i Polaków, zdenerwowany polityk PiS ujawnił odrealnienie rządzących.
– W dużej mierze też ta skala protestów – szanując osoby, które protestują i manifestują swoje przekonania – bierze się z tego, że ludzie źle znoszą zamknięcie – wypalił Zbigniew Girzyński. Poseł sugerował, iż protesty przeciwko ograniczaniu praw kobiet i innym bulwersującym działaniom PiS byłyby mniejsze, gdyby nie pandemia koronawirusa.
"Nieco inną" ocenę tego, co w ostatnim czasie dzieje się na ulicach miast i miasteczek w całej Polsce przedstawił w "Faktach po Faktach" Paweł Kowal. – Ludzie mają poczucie zawodu, i to poczucie zawodu doprowadzi do wcześniejszych wyborów, w moim przekonaniu w przyszłym roku – stwierdził przedstawiciel opozycji.
Czytaj także: Reakcja Kraśki na to, co wygadywał Dziwisz, to najlepsze podsumowanie absurdów z wywiadu