"Żenada i skandal”. Ministerstwo zdrowia powinno się wstydzić za stronę z raportami o covid-19

Katarzyna Zuchowicz
Nowa, rządowa baza danych dotycząca zakażeń na koronawirusa nie wzbudziła entuzjazmu wśród Polaków. Wręcz przeciwnie. Szybko została skrytykowana, internauci zaczęli wytykać błędy i brak niektórych danych. Jak takie serwisy wyglądają w innych krajach? W niektórych już na poziomie wizualnym widać znaczną różnicę.
Minister zdrowia Adam Niedzielski 24 listopada ogłosił start nowej bazy danych o zakażeniach koronawirusem. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Ministerstwo Zdrowia wręcz euforycznie ogłosiło start nowej strony z danymi dotyczącymi zakażeń koronawirusa. "Już jest! Dane dot dziennej liczby zachorowań na COVID19 do poziomu powiatów. Dostępne również wizualizacje. Dziękuję wszystkim, którzy w ciągu ostatnich tygodni intensywnie pracowali nad tym serwisem!" – ogłosił 24 listopada minister Adam Niedzielski. Pod tym wpisem wielu internautów nie zostawiło jednak na stronie suchej nitki. Epidemiolog dr Paweł Grzesiowski szybko wytknął, że poszerzenie danych o powiaty jest bardzo podstawowe, a dane są wręcz surowe.


Czytaj także: MZ uruchomiło nową stronę z danymi o covid-19. Ale brakuje na niej kluczowych informacji

Czego brakuje na polskiej stronie


Inni zauważyli, że na poziomie powiatów brak ogólnej liczby zachorowań, są tylko dobowe statystyki. Że brak dokładniejszych danych, które wcześniej publikowały powiatowe stacje sanitarno-epidemiologiczne. "Na nowej stronie brakuje jakichkolwiek danych historycznych, tylko dane z jednego dnia. To chyba oznacza, że trzeba będzie je codziennie stamtąd spisywać. Nie wspominając już o braku możliwości analizy danych od początku epidemii" – zwrócił uwagę 19-letni Michał Rogalski, który sam od miesięcy tworzył bazę danych o epidemii. Dziennikarka "Dziennika Gazety Prawnej" wręcz nazwała tę bazę karykaturą. "Nie da się porównać historycznie, nie widać wieku, płci. Jestem rozczarowana" – komentowała na Twitterze.

Ministerstwo Zdrowia podało, że strona będzie stopniowo uzupełniana o dane historyczne oraz bieżące wykresy prezentujące przebieg epidemii i chyba wszyscy na to liczą. Bo w wielu krajach na rządowych stronach od dawna nie trudno takie dane znaleźć.
Jak przedstawianie covidowych danych wygląda za granicą? Sprawdziliśmy w kilku krajach.

1. Finlandia

W Finlandii strona wizualnie wygląda tak:
Dane ze strony Fińskiego Instytutu Zdrowia i Opieki Społecznej.Fot. Screen/https://thl.fi/
To serwis Fińskiego Instytutu Zdrowia i Opieki Społecznej przy Ministerstwie Zdrowia. Podaje liczbę przypadków w poszczególnych regionach z ostatnich 14 dni i ogólne statystyki dotyczące zakażeń i zgonów z podziałem na grupy wiekowe, a także – co już nie zmieściło się na powyższym zdjęciu – wykresu od początku pandemii z liczbą dobowych przypadków (starych i nowych), a także wykonanych testów. Przy każdym regionie jest podana liczba mieszkańców i zachorowalność na 100 tys. mieszkańców.

2. Włochy

We Włoszech baza danych, do której na swojej stronie odsyła Ministerstwo Zdrowia, wygląda tak:
Baza danych o koronawirusie we Włoszech.fot. screen/http://www.salute.gov.it/
Na pierwszy rzut oka, można się w niej pogubić. Nagromadzenie cyfr, barw, wykresy, mapa, którą można powiększać, i która odsyła do jeszcze bardziej szczegółowych danych – wydaje się, że jest tego tu bardzo dużo.

Kliknijmy np. w Umbrię. Wyskakuje informacja również o liczbie osób hospitalizowanych z objawami, liczbie przebywających na intensywnej terapii i ogólna wszystkich hospitalizowanych, a także przebywających w izolacji, wszystkich zakażeń i najnowszych przypadków, ozdrowieńców, zgonów oraz liczba przypadków podejrzeń zakażenia i jeszcze kilka innych danych.
Dane z Umbrii w przybliżeniu.Fot. screen/http://opendatadpc.maps.arcgis.com/
Dziennie raporty podawane są też w formie PDF.
fot. screen/http://www.salute.gov.it/

3. Belgia


W Belgii strona Instytutu Zdrowia (Sciensano) odsyła do interaktywnych tablic i raportów – oddzielnie do przypadków koronawirusa, oddzielnie do przypadkóe hospitalizacji, zgonów i liczby testów.

Serwis dotyczący przypadków zachorowań wygląda tak:
fot. screen/https://epistat.wiv-isp.be/covid/covid-19.html
Potem jeszcze bardziej nafaszerowany jest wykresami, danymi i porównaniami z podziałem na regiony oraz przypadki dobowe, tygodniowe, zachorowalność na 100 tys. mieszkańców w okresie 7 dni, 14 dni. Są statystki z podziałem na grupy wiekowe, a nawet płeć – ponad 55 proc. zakażonych to kobiety.

A to dopiero pierwsza strona danych. Potem jest jeszcze bardziej szczegółowo. Na przykład jest podział na 11 grup wiekowych z podziałem na poszczególne tygodnie.
https://datastudio.google.com/
W ogóle w belgijskiej bazie danych można wybrać zakres dat, region, czy poszczególne miasta.

Dzienny raport można zobaczyć w formie PDF. Ostatni, z 26 listopada, liczy 19 stron.

4. Niemcy


W Niemczech dane publikuje Instytut Roberta Kocha. Każdego dnia znajdziemy tu szczegółowy raport na temat sytuacji epidemiologicznej w kraju w formie krótkiego, liczbowego streszczenia i szerokiego, wielostronicowego opisu.
fot. screen/ttps://www.rki.de/
Ale tu też strona odsyła nas do interaktywnej mapy, gdzie sprawdzimy, jaka jest sytuacja w poszczególnych miastach, również z podziałem m.in. na grupy wiekowe zakażonych.
fot. screen/https://experience.arcgis.com/

5. Litwa, Słowacja, Francja


Oczywiście nie wszędzie bazy dotyczące koronawirusa wyglądają tak samo, czy nawet podobnie. Jednak widać, że sporo stron rządowych w Europie odsyła do platform, na których znajdują się interaktywne mapy. Tak jest również np. w przypadku Francji, czy Austrii.
Dane z Francji.Fot. screen/https://dashboard.covid19.data.gouv.fr
Ale np. na Litwie strona z danymi wydaje się jeszcze prostsza niż polska. Na litewskiej stronie znajdziemy jedynie podstawowe dane.
fot. screen/https://koronastop.lrv.lt/en/#statistics-in-lithuania
Z kolei np. serwis na Słowacji też nie jest bardzo wyszukany, ale mapa zakażeń odsyła do lokalnych danych i urzędów w całym kraju. Jest też wiele wykresów porównawczych, a także dane dotyczące m.in. ozdrowieńców i osób hospitalizowanych.
fot. screen/https://korona.gov.sk/
Na stronie polskiego Ministerstwa Zdrowia, oprócz podziału na województwa i powiatu, na głównej stronie znajdują się właściwie tylko dwie statystyczne informacje: liczba zakażonych od początku pandemii oraz liczba przypadków śmiertelnych.