Trump pierwszy raz zapowiedział, że odejdzie z Białego Domu. Wskazał jeden warunek
Donald Trump zapowiedział, że odejdzie z Białego Domu, jeśli Kolegium Elektorów uzna wygraną Joe Bidena. To kolejny sygnał, że prezydent powoli godzi się z porażką.
Później wciąż urzędujący prezydent USA wrócił do swojego starego tonu. Podkreślił, że wybory zostały sfałszowane i ciężko będzie mu przyznać się do porażki. Kolegium Elektorów, o którym mówił, zbierze się 14 grudnia.
Czytaj także: Ważny krok w przejęciu prezydentury przez Bidena. Zezwolił na to sam Trump
Biden pokonał Trumpa w stosunku 306 do 232 głosów elektorskich (do zwycięstwa potrzebnych jest minimum 270 głosów). Choć początkowe wyniki wskazywały na zaciętą walkę, na ostatniej prostej kandydat Demokratów zaczął zdecydowanie powiększać swoją przewagę. Wygrał nawet w stanach uważanych za przyczółki Republikanów.
Od czasu tamtej pory Trump konsekwentnie kwestionuje wyniki wyborów. Ostatnio wszystko wskazuje jednak na to, że powoli mięknie. Jego kadencja kończy się 20 stycznia.
źródło: Reuters