Tusk dla UJ podsumował zmiany na świecie. Nie obeszło się bez mocnych słów o PiS

Adam Nowiński
Donald Tusk podczas specjalnego wykładu dla Uniwersytetu Jagiellońskiego skomentował wybory w Stanach Zjednoczonych i najważniejsze zmiany geopolityczne. Były szef Rady Europejskiej często nawiązywał do epidemii koronawirusa, nie zabrakło również gorzkich słów pod adresem obozu władzy w Polsce.
Donald Tusk skomentował dla studentów wybory w USA. Fot. Marcin Stępień / Agencja Gazeta
Pandemia w większym stopniu, niż jakiekolwiek wybory, w tym nawet amerykańskie, będzie miała wpływ na to, jakiej odpowiedzi udzieli człowiek na kluczowe pytania – mówił podczas wykładu dla UJ Donald Tusk.

Jego zdaniem są to pytania: o rolę państwa w czasie pandemii – po i przed kolejną zarazą, jak odnaleźć równowagę między bezpieczeństwem jednostki a poczuciem wolności, jak zbudować ład międzynarodowy, kiedy "wszak tak wielu wieści teraz koniec ery globalizacji mając świadomość, że rodzący się na naszych oczach nacjonalizm nie daje żadnej pozytywnej odpowiedzi" – wymieniał polityk.


Czytaj także: Ważny krok w przejęciu prezydentury przez Bidena. Zezwolił na to sam Trump

Szef Europejskiej Partii Ludowej podczas wykładu musiał zmierzyć się z zagadnieniem wyniku wyborów w USA w kontekście pojęć: autorytaryzm czy demokracja. Polityk w swoim wystąpieniu wielokrotnie nawiązywał do pandemii koronawirusa, którą uważa za akcelerator, który przyspieszył zmiany we współczesnym świecie i postawił demokrację przed trudnymi wyzwaniami.

Jednym z nich jest rosnąca potęga autokracji Chin, które podczas pandemii nie poszły na "zwolnienie lekarskie" i umocniły swoje przewagi nad USA i Europą. Tusk stwierdził wprost, że Donald Trump oddał pole Chińczykom mimo swojej agresywnej retoryki.

Tusk o Trumpie, Kaczyńskim i "użytecznych idiotach"

– Antychińska retoryka prezydenta Trumpa była bardzo radykalna, a momentami bardzo spektakularna, ale wiemy, że radykałowie często wchodzą w rolę takich "radykałów", a z drugiej strony... użytecznych idiotów. Nie patrząc daleko, wicepremier Kaczyński też chętnie używa radykalnej antyrosyjskiej retoryki, świadomie lub nieświadomie realizując wiele punktów strategii rosyjskiej – zaznaczył Donald Tusk.

Szef EPL wyszedł też o kilka kroków w przyszłość i oprócz oceny polityki Trumpa, któremu zależało na brexicie i dalszym rozpadzie UE, skupił się także na tym, jak będzie wyglądała polityka Joe Bidena.

– Ci wszyscy, którzy planują lub bez planowania powodują osłabianie europejskiej integracji, będą wyraźnie słabsi. Będą mieli z nową administracją w USA i prezydentem Bidenem naprawdę poważne problemy. Czy należy się z tego cieszyć? Ja uważam, że tak – przyznał były premier.

Przypomnijmy, że Donald Tusk bardzo często zabiera głos na różnego typu debatach studenckich i naukowych. Szef EPL jeszcze jako przewodniczący Rady Europejskiej wykorzystywał każdą wolną chwilę na tłumaczenie młodym ludziom mechanizmów demokracji i tego, co się dzieje w świecie wielkiej polityki.

Czytaj także: "Dziękujemy", "zostań z nami". Spotkanie Tuska z ludźmi było jeszcze mocniejsze niż jego wykład