"Jest mi wstyd". Pierwszy taki wywiad Trumpa, znalazł nowych winnych swojej porażki

Łukasz Grzegorczyk
Donald Trump udzielił pierwszego telewizyjnego wywiadu po wyborach prezydenckich w USA. Na antenie Fox News przywódca powtarzał swoje tezy o sfałszowanym głosowaniu. Narzekał też na słabe działania wymiaru sprawiedliwości w sprawie jego skarg wyborczych.
Donald Trump udzielił pierwszego telewizyjnego wywiadu po wyborach. Fot. YouTube / Fox News
Donald Trump skrytykował odrzucenie przez sędziów jego pozwów wyborczych i przyznał, że nie może być pewien, czy jakakolwiek z jego spraw trafi do Sądu Najwyższego. Jego zdaniem Departament Sprawiedliwości "zaginął" w sprawie rzekomego oszustwa wyborczego.

– Po prostu idą dalej i przechodzą do następnego prezydenta – stwierdził urzędujący przywódca. Po raz kolejny dał do zrozumienia, że nie uznaje wyników głosowania i przypominał w swoim stylu, że "te wybory były oszustwem". Żalił się, że FBI i sądy niewiele robią w tej sprawie.

Polityk nie ukrywał też, że jest mu "wstyd", że popierał republikańskiego gubernatora Georgii Briana Kempa, który potwierdził wyniki wyborów prezydenckich w stanie na korzyść prezydenta elekta Joego Bidena.




Przypomnijmy, że jeszcze w piątek 27 listopada Trump stwierdził, iż Biden musi udowodnić, że głosy, które otrzymał w wyborach, nie zostały "zdobyte nielegalnie", aby wejść do Białego Domu. A Twitter oznaczył jego wpis jako jeden z tych, które mogą wprowadzać w błąd. Aktualny prezydent USA stoi przy swoich teoriach spiskowych, ale przypomnijmy, że czołowe amerykańskie media od początku podchodziły do nich z dystansem. Przerywano nawet transmisje telewizyjne z wystąpień Trumpa, by tłumaczyć widzom, że nikt nie udowodnił oszustwa wyborczego, o czym nieustannie przekonuje polityk.

Czytaj także: Prawnik Trumpa odpiął wrotki. Wyjawił jak doszło do "fałszowania" wyborów w USA

źródło: Fox News