Bankowanie rodzinne: jak nauczyć dziecko zarządzania finansami i... samemu robić to nowocześnie

Bartosz Świderski
Chciałbyś wpoić nastolatkowi szacunek do pieniędzy i zachęcić go do oszczędzania? Rób to, idąc z duchem czasu, korzystając z nowoczesnych technologii. Dzięki temu dziecko nie tylko zacznie odkładać na swoje marzenia, lecz również stanie się człowiekiem naprawdę gospodarnym. A przecież to cecha niezmiernie istotna zwłaszcza dziś, wobec niepewności wywołanej pandemią COVID-19.
Bankowanie, które łączy pokolenia Fot. mat. prasowe
Zacznijmy od rzeczy absolutnie kluczowej, czyli możliwie wczesnego uświadomienia naszej latorośli, czym w ogóle jest pieniądz. Już kilkulatek może zrozumieć, że zasoby monet i banknotów (czyli – z dziecięcej perspektywy – przedmiotów, dzięki którym w sposób "magiczny" pojawiają się zabawki, tudzież smakołyki) są ograniczone.

Pomocne będzie tutaj przyznanie młodemu człowiekowi kieszonkowego, czyli precyzyjnie ustalonej i wypłacanej w regularnych odstępach czasowych kwoty, która przeznaczona jest na tzw. zachcianki. Oczywiście prędko okaże się, że owa kwota nie pozwala na zakup wszystkiego, czego się pragnie. Ot, pierwsza lekcja ekonomii. Bolesna, lecz naprawdę przydatna.


Wówczas można przejść zarówno do nauki zwiększania możliwości nabywczych (dorabianie do kieszonkowego), jak i uświadamiania, że dzięki samozaparciu, priorytetowaniu marzeń, cierpliwości i właściwemu obchodzeniu się z pieniędzmi, jutro będzie można sięgnąć po coś, co dziś jest jeszcze nierealne.

Dodatkową motywacją może być tutaj współfinansowanie wymarzonych zakupów. Dziecko wierci dziurę w brzuchu, ponieważ marzy o nowym modelu smartfona? Proszę bardzo, żaden problem. Pod warunkiem, że odłoży np. połowę kwoty niezbędnej do jego nabycia, wówczas dołożymy resztę niezbędnej kwoty.

Gdy nasza pociecha staje się nastolatkiem...

... "bankowanie rodzinne" można wynieść na zupełnie nowy poziom. Wystarczy przyjrzeć się temu, co proponują nowoczesne instytucje finansowe; takie jak Santander Bank Polska. Rzućmy okiem na bardzo oryginalną ofertę, która powinna zaintrygować zarówno ciebie, rodzica, jak i dziecko, czyli osobę na dobre żyjącą już w świecie urządzeń mobilnych oraz płatności bezgotówkowych.

Wszystko jest naprawdę proste: wystarczy, że ściągniesz aplikację tego banku, dostępną na urządzenia z systemami Android oraz iOS i założysz w nim Konto Jakie Chcę. Co istotne, możesz zrobić to bez wychodzenia z domu, przez internet lub korzystając z infolinii banku. Następnie, już z poziomu twojej bankowości internetowej (równie szybko i sprawnie) zakładasz swojemu dziecku Konto Jakie Chcę dla młodych. Czego można oczekiwać po tej ofercie, skrojonej idealnie pod kątem potrzeb osób w wieku od 13. do 18. roku życia?

Aplikacja mobilna umożliwi nastolatkowi wgląd we własne konto oraz kontrolę stanu finansów, zarówno tych które służą zaspokajaniu potrzeb bieżących (np. zakupu biletów komunikacji miejskiej), jak i dalekosiężnych (czyli odkładaniu pieniędzy na wymarzone cele). Płatności może dokonywać kartą, smartfonem albo smartwatchem; do wyboru, do koloru – również korzystając z BLIKA.

Jeżeli sam lubisz korzystać z płatności mobilnych, możesz przy ich pomocy przelewać kieszonkowe, bądź też – w sytuacji awaryjnej– naprawdę szybko i sprawnie poratować pociechę odpowiednim zastrzykiem finansowym.

– Co ważne, rodzice mają wgląd w finanse nastolatka, dzięki czemu mogą uczyć go oszczędzania i odpowiedzialnego podejścia do pieniędzy – podkreśla Anna Kaczmarek, dyrektor departamentu klienta indywidualnego w Santander Bank Polska.

Korzyści dodatkowe

Zakładając konta dla siebie i dziecka, możesz liczyć nie tylko na nagrodę w promocji w wysokości 200 zł, lecz także na kolejne bonusy, które na stałe oferuje konto (jeżeli Konto Jakie Chcę posłuży do uiszczania płatności za rachunki domowe, bank oferuje do 300 zł zwrotu rocznie). Warto zaznaczyć, że Konto Jakie Chcę dla Młodych prowadzone jest darmowo, nie ma tutaj również jakichkolwiek opłat za przelewy natychmiastowe i na numer telefonu BLIK, czy też wypłaty z bankomatów BLIKIEM oraz kartą do konta.

Rzućmy okiem na dane, które udostępnił Santander Bank Polska. Okazuje się, aż 70 proc. nastolatków używających Konta Jakie Chcę dla Młodych płaci za zakupy bezgotówkowo, kartą lub telefonem. Kim jest statyczny użytkownik tej oferty? To szesnastolatek, który do bankowości mobilnej loguje się niemal co trzeci dzień, w ciągu ostatniego roku wykonując sześć przelewów (średnia kwota każdego z nich wyniosła 165 zł), a do tego ośmiokrotnie zapłacił Blikiem i dwa razy przesłał pieniądze na telefon. Jak widać, nasze dzieci potrafią docenić przemyślane, naprawdę wygodne i nowoczesne podejście do finansów. Zdecydowanie powinniśmy iść brać z nich przykład.

Materiał powstał we współpracy z firmą Santander Bank Polska