Zaskakujące wyniki sondażu tabloidu. Niebotyczne wręcz poparcie dla PiS
Wotum nieufności opozycji wobec Jarosława Kaczyńskiego czy późniejszy konflikt w szeregach "dobrej zmiany" wokół unijnego szczytu i budżetu UE na kolejne lata nie zaszkodziły Zjednoczonej Prawicy. Ba, jak wynika z sondażu Pollster dla "Super Expressu", Prawo i Sprawiedliwość znacznie umocniło się na prowadzeniu.
Kolejne ugrupowania w badaniu Instytutu Pollster wypadają o wiele słabiej. 26,9 proc. ankietowanych wskazało na Koalicję Obywatelską; 12,44 proc. uzyskałaby Polska 2050 Szymona Hołowni; 8,52 proc. - Nowa Lewica; 6,03 proc. - Konfederacja, a PSL uzyskałoby 5,27 proc. poparcia.
To mocno zaskakujące wyniki, bo jeszcze parę dni temu nawet rządowy CBOS dawał PiS-owi poparcie o blisko 10 punktów procentowych niższe.
Czytaj także: "Grudzień potwierdził spadek poparcia dla PiS". Nawet CBOS nie oszczędza Kaczyńskiego
W laurce na łamach tabloidu możemy przeczytać dwie opinie: jedną polityka PiS, drugą - politologa, który w PRL działał w PZPR, później był związany z SLD, a od czasów "dobrej zmiany" kibicuje Zjednoczonej Prawicy.
Wicerzecznik PiS Radosław Fogiel ocenił, że sondażowy skok to efekt polskiej strategii negocjacyjnej na szczyt w Brukseli, co Polacy docenili. Jeszcze dalej poszedł politolog prof. Kazimierz Kik. – Mateusz Morawiecki sprawdził się w Brukseli w efekcie czego PiS może spać spokojnie. Opozycja nie ma na siebie pomysłu i nie potrafi odnaleźć się w politycznym sporze i niewątpliwym sukcesie polskiego rządu w Brukseli – ocenił.
Inaczej ten "sukces" oceniany jest w łonie samej Zjednoczonej Prawicy. Zbigniew Ziobro i jego otoczenie mówią o porażce i utracie suwerenności. Mimo to Solidarna Polska koalicji rządzącej opuszczać nie zamierza.
źródło: se.pl