Rząd wprowadza narodową kwarantannę. W sylwestra ograniczenia w przemieszczaniu się

Łukasz Grzegorczyk
Od 28 grudnia rząd wprowadza narodową kwarantannę. Minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował m.in. o zamknięciu hoteli i stoków narciarskich. W sylwestra będzie obowiązywać ograniczenie w przemieszczaniu się.
Rząd ogłosił nowe restrykcje. Fot. Facebook.com / Kancelaria Premiera
Od 28 grudnia do 17 stycznia rząd wprowadza kwarantannę narodową. Zamknięte będą hotele, również na ruch służbowy. Zgodnie z zapowiedziami, zamknięte będą również stoki narciarskie i galerie handlowe – z wyjątkiem m.in. sklepów spożywczych i drogerii.

Poza tym, dla wszystkich osób, które będą przyjeżdżały do Polski transportem zorganizowanym, będzie obowiązek odbycia 10-dniowej kwarantanny.

Restrykcje mają być jeszcze zaostrzone na ostatni dzień roku. – W sylwestra chcemy wprowadzić ograniczenia w przemieszaniu się. Będą obowiązywać od 31 grudnia od godz. 19:00, do godz. 6:00 rano 1 stycznia. Uzasadnione będą tylko wyjścia z domu w celu zaspokojenia nagłych potrzeb: wizyta w aptece, wyjście w celu zawodowym – doprecyzował Adam Niedzielski.


W praktyce wygląda to tak, że w domu oprócz domowników będzie mogło przebywać maksymalnie pięć innych osób. Szef resortu zdrowia, dopytywany o to, co grozi za złamanie obostrzenia, tylko wspomniał o mandatach. Minister podkreślił, że nie ma w planach wprowadzenia ograniczeń w przemieszczaniu się w innych dniach. Niedzielski zwrócił też uwagę, że jeżeli trzecia fala koronawirusa stanie się faktem, to "możemy być pewni, że nasz system opieki zdrowotnej nie będzie na tyle wydolny, by obsłużyć wszystkich pacjentów".

Decyzję o "narodowej kwarantannie" skomentował już w TVN24 dr Paweł Grzesiowski, immunolog. Jak zauważył, podstaw do tej wprowadzenia trudno się doszukać w danych epidemicznych. – Intuicyjnie to słuszne, ale dane wskazują na spadek liczby zakażeń i stabilizację – dodał.

Czytaj także: Mniej zakażeń, ale niepokoi coś innego. Wykryto niebezpieczny trend w statystykach