"Bardzo często rozmawiamy ze sobą". Kaczyński zdradza, jak wyglądają jego relacje z Morawieckim
W ostatnich tygodniach pojawiło się wiele doniesień o różnicach między premierem Morawieckim a wicepremierem Kaczyńskim. Prezes PiS w rozmowie z "Rzeczpospolitą" zaprzecza tym informacjom. Odpowiada też na pytanie, czy Mateusz Morawiecki pozostanie szefem rządu do końca kadencji.
Jarosław Kaczyński o Mateuszu Morawieckim
Jarosław Kaczyński udzielił wywiadu dziennikowi "Rzeczpospolita". Cała rozmowa ukaże się w poniedziałkowym wydaniu gazety, w weekend dziennik ujawnia jej fragmenty.Czytaj także: Kaczyński dostrzega nowy pomysł na pokonanie PiS. Mówi o "lewackim ekstremizmie" PO
Michał Kolanko zapytał Jarosława Kaczyńskiego, czy Mateusz Morawiecki może być spokojny o swój fotel i pozostanie premierem do końca kadencji. – Bardzo bym chciał. Prawdopodobieństwo jest bardzo duże – odpowiedział wicepremier. Wyjawił przy tym, jak wyglądają ich wzajemne relacje w rządzie i w partii, ale nie tylko.
Czytaj także: Jak często Morawiecki jest u Kaczyńskiego? Zaskakujące porównanie z SzydłoPodział ról niewątpliwie istnieje. To jest podział, w ramach którego my bardzo często rozmawiamy z premierem Morawieckim ze sobą – bezpośrednio, czy przez telefon – o wszystkich ważnych sprawach, czasem też prywatnie.
Jarosław Kaczyński zaprzeczył także pojawiającym się informacjom, że między nim a premierem Morawieckim występują różnice, między innymi w kwestii strategii wobec Unii Europejskiej przy okazji ostatniego szczytu w Brukseli i powiązania praworządności z budżetem UE. – Nie tylko popierałem premiera, ale też w tym wszystkim uczestniczyłem – odpowiedział jednoznacznie prezes PiS.
Jarosław Kaczyński jako wicepremier
Prezes PiS wszedł w skład rządu 6 października, zaraz po konflikcie w łonie Zjednoczonej Prawicy. Opozycja próbowała dociec, co robi Jarosław Kaczyński jako wicepremier ds. bezpieczeństwa. Wiele ustalić się jej nie udało.Przed paroma dniami dziennikarzom udało się dowiedzieć, czego Jarosław Kaczyński nie robi, choć wydawałoby się, że to powinno należeć do jego obowiązków. Prezes PiS nie wszedł w skład Kolegium do spraw Cyberbezpieczeństwa mimo, że jest przewodniczącym nowego Komitetu ds. Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony.
Czytaj także: Wicepremier Kaczyński poza kolegium ws. bezpieczeństwa. Nie zaprosił go Morawiecki
źródło: "Rzeczpospolita"