Senator zadał kluczowe pytanie ws. afery z Polakami na TCS. Chodzi o zachowanie Murańki
Polacy wylewają morze pomyj na niemieckie służby sanitarne, działaczy FIS oraz organizatorów Turnieju Czterech Skoczni. To reakcja na wykluczenie polskiej kadry z zawodów w Oberstdorfie po tym, gdy zakażenie koronawirusem wykryto u Klemensa Murańki. Senator Bogdan Zdrojewski postanowił więc publicznie postawić kluczowe w tej sprawie pytanie i nieco otrzeźwić kibiców.
Pozostali podopieczni Michala Doležala mieli negatywne wyniki, ale – zgodnie z obowiązującymi w Bawarii przepisami – tamtejsze służby sanitarne zakwalifikowały ich do tzw. pierwszej grupy kontaktowej.
– Bardzo żałujemy tej decyzji, ale departament zdrowia nie miał innego wyboru, żeby chronić wszystkich innych sportowców. Decyzją władz nie możemy pozwolić polskiej drużynie wystartować w Oberstdorfie – stwierdził sekretarz generalny 69. TCS Florian Stern w rozmowie z niemieckimi mediami.
Czytaj także: Organizatorzy tłumaczą się po wykluczeniu Polaków z inauguracji TCS. "Nie mieliśmy innego wyboru"
Kibice znad Wisły na tę decyzję masowo zareagowali teorią, iż Niemcy wykorzystali pozytywny wynik testu Klimka Murańki, by pozbyć się konkurencji ze strony Polaków. Pod adresem niemieckich współorganizatorów TCS wylewa się teraz morze obelg.
Mało kto dostrzega, że do obrony tej teorii należałoby założyć, że przeciw skoczkom z Polski "egzotyczny" spisek zawiązali działacze sportowi i... inspektorzy sanitarni. Co więcej, w ostatnich tygodniach żaden z Polaków nie błyszczał tak stabilną formą, by mógł być uznawany za murowanego faworyta do zwycięstwa w Turnieju Czterech Skoczni.
Czytaj także: "Koronaparty". Bulwersujące nocne zdjęcie z pasterki koło Zakopanego
Dopiero senator Bogdan Zdrojewski w poniedziałkowy wieczór postawił w mediach społecznościowych pytanie, które być może otrzeźwi chociaż cześć kibiców. "Jest awantura o odsunięcie naszej ekipy w TCS. Oskarżani są wszyscy: niemieccy działacze, tamtejszy sanepid, organizatorzy. Mnie interesuje, jak Klemens Murańka "złapał" tego koronawirusa? Jakim cudem, przed tak ważną imprezą doszło do takiego zaniedbania!?" – pyta polityk.
Czytaj także: Polscy skoczkowie jednak wystąpią w Oberstdorfie? Jest plan awaryjny Tajnera