Niecodzienna akcja przed domem Kaczyńskiego. Plany pokrzyżowała policja

Adam Nowiński
W poniedziałek przed domem Jarosława Kaczyńskiego na warszawskim Żoliborzu pojawiła się "Lotna Brygada Opozycji" z nowym happeningiem. Tym razem aktywiści postanowili wziąć sprawy w swoje ręce i sami chcieli zaszczepić prezesa PiS przeciwko koronawirusowi.
"Lotna Brygada Opozycji" dokonała symbolicznego zaszczepienia Jarosława Kaczyńskiego. Fot. Twitter.com / @lotnabrygada / Katarzyna Pierzchała
"'Drużyna szczepienia' w obstawie policji oraz w asyście zwierzchników kościoła i Telewizji Narodowej udała się na warszawski Żoliborz, gdzie siostra wielokrotnie przełożona, z błogosławieństwem biskupa, dokonała zaszczepienia pacjenta 'zero'. Nasze 'Słońce narodu' jest teraz bezpieczne" – napisała na swoim Facebooku "Lotna Brygada Opozycji". Zamieściła także zdjęcia z happeningu przed domem Jarosława Kaczyńskiego, na których widać, że jedna z aktywistek przebrała się za pielęgniarkę, jeden z członków "Lotnej..." za biskupa, a reszta za medyków. Szczepienie miało odbyć się przy pomocy wielkiej strzykawki, którą aktywiści chcieli z łuku wystrzelić w stronę domu wicepremiera. Czynność tę pokrzyżowała jednak policja. Wiadomo już za to, kiedy naprawdę ma zaszczepić się Jarosław Kaczyński. Wyjawił to ostatnio szef KPRM Michał Dworczyk. – Z moich informacji wynika, że pan prezes planuje się zaszczepić w swojej grupie wiekowej – powiedział Dworczyk w TOK FM.


Czytaj także: Gdzie mieszka Jarosław Kaczyński? Oto dom prezesa Prawa i Sprawiedliwości

Następnie dodał, zapytany o udział mediów w tym wydarzeniu, że prezes PiS jest też zdeterminowany, by jak najszerzej przekonywać i promować szczepienie. Nie chciał jednak zdradzać, czy odbędzie się to w obecności kamer.

Czytaj także: Padł pomysł wspólnego szczepienia z Kaczyńskim. Mistrzowski komentarz Tuska