Wpadka Kancelarii Premiera. Już sami nie wiedzą, jakie restrykcje obowiązują w sylwestra

Łukasz Grzegorczyk
Kancelaria Premiera jeszcze dzień przed sylwestrem zaliczyła wpadkę –  dotyczącą obostrzeń, z którymi muszą liczyć się Polacy. Na Twitterze poinformowano, że obowiązuje apel o nieprzemieszczanie się. Wpis został już usunięty.
Kancelaria Premiera zaliczyła wpadkę na Twitterze. Fot. Patryk Ogorzałek / Agencja Gazeta
"'Obowiązuje APEL' Ten pisowski 'apel', jako niewidoczne źródło prawa, to jest przed ustawą? Za rozporządzeniem?" – dopytywał na Twitterze senator Krzysztof Brejza z Koalicji Obywatelskiej. Wpis na profilu Kancelarii Premiera zauważył też Robert Biedroń z Lewicy. Tweet już zniknął z rządowego profilu. I trudno się dziwić, bo to kolejna wpadka, dotycząca restrykcji, które faktycznie mają obowiązywać w sylwestra.


Czy w sylwestra obowiązuje "godzina policyjna"?


Jeszcze przed świętami było jasne, że 31 grudnia od godz. 19 do 1 stycznia do godz. 6 rano będą obowiązywać ograniczenia w przemieszczaniu się. Taki zapis widnieje w rozporządzeniu, więc Polacy szykowali się na "godzinę policyjną". 27 grudnia Mateusz Morawiecki stwierdził na konferencji, że żadnej "godziny policyjnej" nie będzie.

Tyle że wypowiedzi przedstawicieli rządu wykluczają się. Adam Niedzielski w Radiu ZET 29 grudnia zapowiedział, że będą mandaty. Potwierdził to też rzecznik rządu.

– Policja będzie egzekwowała kwestie obowiązujących zakazów. Jedna to kwestia zakazów, które obowiązują już dłuższy czas, czyli między innymi zgromadzeń publicznych - limit wynosi do 5 osób. Druga kwestia to zakaz przemieszczania się od godziny 19 (31 grudnia) do godziny 6 rano (1 stycznia) – powiedział Piotr Müller w TVN24.

Czytaj także: Kolejne tarcia w Zjednoczonej Prawicy. Koalicjanci krytykują pracę Ziobry