Pierwsza ofiara sylwestrowych zabaw petardami w tym roku. 4-latek stracił dwa palce

redakcja naTemat
Jak co roku w okolicach sylwestra, docierają do nas smutne informacje o opłakanych skutkach zabawy ze środkami pirotechnicznymi. W Lubuskiem doszło do wypadku z udziałem dziecka. W wyniku wybuchu petardy 4-letni chłopiec stracił dwa palce.
Zabezpieczone przez policję fajerwerki. Fot. Twitter / Lubuska Policja
Wypadek miał miejsce w powiecie międzyrzeckim. – W jednym z mieszkań, w niewyjaśnionych okolicznościach, doszło do wybuchu petardy w ręku 4-letniego chłopca. W wyniku zdarzenia stracił on dwa palce. Dziecko zostało przetransportowany do szpitala – przekazała starsza aspirant Justyna Łętowska z komendy w Międzyrzeczu.

Obecnie policja prowadzi dochodzenie pod kątem narażenia dziecka na niebezpieczeństwo. Wyjaśniane są okoliczności tego zdarzenia.

Lubuska policja apeluje o zachowanie wszelkich środków ostrożności i pamiętanie o zasadach bezpieczeństwa. Przypomina, by fajerwerki i petardy nabywać tylko w licencjonowanych punktach, a przed odpaleniem dokładnie zapoznać się z ich instrukcją.


Czytaj także: Dziś mobilizacja policji w Warszawie. To reakcja na "Sylwestra u Kaczora"

źródło: Policja Lubuska