Odpalał fajerwerki na ulicy i stało się coś przerażającego. Jest nagranie z tego wypadku
Sylwestrowa zabawa tego mężczyzny skończyła się w szpitalu. Wszystko przez fajerwerki, choć to nie ich wybuch był przyczyną wypadku. 40-latek chcąc je odpalić stanął na środku ulicy, wtedy potrącił go nadjeżdżający samochód dostawczy.
Potrącony mężczyzna natychmiast trafił do szpitala. Okazało się, że doznał złamania obojczyka i niegroźnych potłuczeń. Z ustaleń policji wynika, że w momencie odpalania fajerwerków znajdował się poza przejściem dla pieszych. Kierowca samochodu dostawczego był trzeźwy.
Czytaj także: Tak kończy się strzelanie petardami. 4-letni pies Dziki to tragiczna ofiara sylwestrowej głupoty