Paulina Krupińska broni występu męża na Sylwestrze TVP. "Artysta gra dla ludzi, a nie dla stacji"

Ola Gersz
Podczas "Sylwestra Marzeń z Dwójką" wystąpił zespół Zakopower. Występ w TVP nie spodobał się wielu fanom Sebastiana Karpiel-Bułecki. W obronie męża stanęła jego żona Paulina Krupińska, prowadząca "Dzień Dobry TVN".
Paulina Krupińska stanęła w obronie męża Sebastiana Karpiel-Bułecki Fot. Instagram / Paulina Krupińska
Czytaj także: Duża grupa osób na widowni "Sylwestra Marzeń" TVP. A miało być bez publiczności

TVP tradycyjnie powitało nowy rok "Sylwestrem Marzeń". Na scenie w Ostródzie pojawili się m.in. Zenek Martyniuk, Helena Vondráčkova, Thomas Anders z zespołu Modern Talking, zespół Boys, Roksana Węgiel i Viki Gabor, a Jacek Kurski szumnie chwalił się sukcesem "największej imprezy tanecznej w Europie". Nie obyło się jednak bez kontrowersji z powodu sporej publiczności, która tańczyła pod sceną mimo obostrzeń.

Podczas "Sylwestra Marzeń z Dwójką" wystąpił również zespół Zakopower. Fani zespołu Sebastiana Karpiela-Bułecki, którzy byli zaskoczeni występem grupy w Telewizji Polskiej, postanowili dać upust swojej złości w komentarzach pod sylwestrowym zdjęciem Pauliny Krupińskiej na Instagramie. Żona Karpiel-Bułecki postanowiła odpowiedzieć krytykom.


"No tak, a mąż na imprezie z Zenkiem" – stwierdziła jedna z internautek, na co Krupińska odpisała: "Nie ma Pani racji, bo właśnie wraca do domu. Mąż był w pracy, a nie na imprezie".

"Rozumiem, że jest ciężko artystom, ale że mój ulubiony Karpiel na TVP2? Tego nie rozumiem" – brzmiał inny komentarz, na który również odpowiedziała prowadząca "Dzień Dobry TVN". "Nie rozumiem tego komentarza. Artysta gra dla ludzi, a nie dla stacji. Poza tym nie jest grzechem pracować, a kraść" – napisała Krupińska. Krupińska podkreśliła również, że z powodu pandemii koronawirusa artystom jest "bardzo ciężko". "Od marca zespół miał tylko 2 prace. Więc może warto czasem pomyśleć. Jest wiele stacji TV w naszym kraju. Zawsze można włączyć swój ulubiony kanał" – zwróciła się do krytyków.

Czytaj także: "Nieważne wszystko jest, kiedy jesteś tu". Paulina Krupińska romantycznie świętuje rocznicę ślubu

Tłumaczenia nie wystarczyły jednej z internautek, która stwierdziła, że Sebastian Karpiel-Bułecka "sprzedaje się za grosze". "Nie warto pisać takich rzeczy. Czy ktoś skrzywdził Panią tym występem?" – odpowiedziała jej Paulina Krupińska.

W końcu zirytowana dyskusją Krupińska zwróciła się także do jednej z użytkowniczek Instagrama, aby swoje uwagi skierowała pod adresem zespołu Zakopower, a nie jej. "Nie rozumiem, czego szuka Pani na moim profilu" – stwierdziła.