Lekarz odpowiedział na pytania o szczepionkę. Wyjaśnił, dlaczego on jeszcze jej nie przyjął

Karol Górski
Szczepionka przeciw COVID-19 jest już dostępna, ale duża część społeczeństwa wciąż ma co do niej wątpliwości. Dodatkowo pojawiły się kontrowersje wokół jej dystrybucji. Lekarz Michał Zembala, syn cenionego kardiochirurga prof. Mariana Zembali, w facebookowym poście odpowiedział na pytania związane ze szczepieniami.
Szczepienia na COVID-19 w Polsce trwają już ponad tydzień. Fot. Agnieszka Sadowska / Agencja Gazeta
Na początku swojego wpisu Michał Zembala przekazał, że jeszcze się nie szczepił. "Nie dlatego, ze nie chcę, ale dlatego że pracując w szpitalu wiem, które grupy zawodowe są na pierwszej linii frontu tej nierównej wojny" – podkreślił lekarz. Zaznaczył, że chodzi mu m.in. o lekarzy i pielęgniarki z oddziału kardiologii czy intensywnej terapii. I dodał, iż zaszczepi się, gdy przyjdzie jego kolej.

Czy warto się szczepić? "TAK – by wrócić do normalności. Choroba jest nieprzewidywalna – mamy chorych, którzy mimo przeszczepu i upośledzonej odporności przechodzą infekcję zupełnie niezauważenie. Mamy też chorych młodych, którzy mimo leczenia i wspomagania ECMO mają niewielkie szanse..." – odpowiedział Zembala.


Wyraźnie podkreślił jednak, że nikomu nie załatwi szczepienia. "Proszę w tej sprawie nie pisać. Wiem - jestem przekonany, że szczepień starczy dla nas wszystkich" – czytamy we wpisie lekarza.

Szczepienia przeciw COVID-19 w Polsce rozpoczęły się w niedzielę 27 grudnia. Na razie dostęp do szczepionki mają teoretycznie tylko pracownicy medyczni. Poza kolejnością zaszczepionych zostało kilkunastu celebrytów, co wywołało spore kontrowersje i reakcję kilku polityków.

Czytaj także: "Nie ma Jandy, czy Miszczaka". Dworczyk wytknął, kto nie bierze udziału w kampanii #SzczepimySię