Startuje BRID, nasz nowy projekt, w którym to czytelnicy zdecydują, o czym napiszą nasi dziennikarze

Michał Mańkowski
W Nowy Rok wchodzimy nie tylko z postanowieniami, ale i konkretami. Właśnie startuje BRID, nasz najnowszy projekt, którego koncepcja została doceniona przez prestiżowy fundusz Google DNI, wspierający innowacyjne pomysły dziennikarskie. To edukacyjno-cofundingowa platforma, która pozwala czytelnikom decydować o tym, co napiszą dla nich nasi dziennikarze.
Fot. naTemat
Teraz przychodzimy do Was z efektami naszych koncepcyjno-graficzno-technologiczno-prawnych prac, które trwały ponad rok. Co właściwie znaczy to dla Ciebie, jako czytelnika?

Na czym polega BRID?

BRID w założeniu ma angażować czytelnika w proces powstawania tekstu od samego początku. W ramach BRID-a powstawać będą wyłącznie te treści, za którymi opowiedzą się w drodze głosowania nasi czytelnicy lub sami je zgłoszą.
Internauci coraz częściej stają się organizatorami inicjatyw społecznych, dają impuls do zmian kulturowych, gospodarczych i światopoglądowych. Chcąc mieć wpływ na to jaki kształt mają media i otaczająca ich rzeczywistość, wchodzą w interakcje z wydawcami mediowymi i stają się aktywnym głosem w dyskusji. Zauważając te zmiany, stworzyliśmy nowatorską platformę, której zadaniem jest podejmowanie istotnych społecznie tematów, uwzględniając aktywne uczestnictwo czytelnika.

Głosowanie na poszczególne reportaże/materiały, które będziecie chcieli przeczytać, będzie odbywać się na stronach naTemat.pl. Pomysł, który zostanie wybrany przez naszych czytelników, zostanie zlecony do realizacji.
Ale tutaj pojawia się zupełnie nowy element, zbiórka pieniędzy. Zwycięski w głosowaniu projekt w kolejnym etapie jest rozpisany przez redakcję na czynniki pierwsze. Stworzymy tzw. kartę projektu, która jest szczegółowym opisem tego, jak będzie przebiegała realizacja materiału, kto za niego odpowiada i co właściwie jest potrzebne, by go zrealizować. Wyjaśniamy w niej, dlaczego realizacja danego pomysłu będzie wymagała takich, a nie innych nakładów finansowych.

Redakcja domyślnie zawsze będzie pokrywać minimum 50 proc. kosztów realizacji projektu, który wskazali internauci. Pozostałą część środków chcemy zdobyć poprzez zbiórkę, która została maksymalnie uproszczona tak, by możliwość kontrybucji była jak najprostsza i najszybsza. Postawiliśmy na znany przez polskich internautów system Przelewy24, który sprowadza kwestie zrzutki do kilku prostych kliknięć.

Co dostanę w zamian?

Co najważniejsze, to nie będą wyceny z kosmosu, ale kwoty bardzo przyziemne.  Głównym celem BRID-a jest edukowanie czytelników i przyzwyczajanie ich do świadomości, że jakościowe materiały w internecie nie powstają same z siebie, ale wszystko kosztuje. Chcemy pokazać, że jeśli realizujemy dany materiał, to na jego realizację składają się bardzo konkretne pozycje. I właśnie ten edukacyjno-monetyzacyjny wątek był jednym z głównych kryteriów decyzji tej edycji Google DNI.

To także doskonałe miejsce dla komercyjnych partnerów, którzy szukają miejsca na nagłośnienie swoich CSR-owych działań. I BRID im to umożliwi, wtedy fundatorem danego tematu będzie konkretna firma, ale to czytelnicy wybiorą temat reportażu.

Osoby, które dzięki zbiórce wspomogą tworzenie danego projektu, mogą liczyć na określone bonusy. Każdy wpłacający trafi do newsletterowej grupy, gdzie na swoją skrzynkę otrzyma insiderskie materiały dotyczące realizacji projektu, ekskluzywne wiadomości i zdjęcia od dziennikarzy oraz wreszcie informację o jego gotowości i przedpremierowy dostęp. Finalnie gotowe materiały będą dostępne online dla każdego.

W BRID internauci znajdą teksty o szerokiej tematyce, nie będziemy ograniczać się do jednej. Pewne jest jednak, że każda realizacja będzie najwyższej jakości. Swoje pomysły w każdej chwili możecie zgłaszać też pod adresem brid@natemat.pl.