"Zagubiony w Tobie jestem". 10 najpiękniejszych cytatów z listów miłosnych Osieckiej i Przybory

Ola Gersz
Agnieszka Osiecka była w swoim życiu związana z wieloma mężczyznami, a jednym z najważniejszych romansów w jej życiu był ten z Jeremim Przyborą. Oto historia związku słynnych poetów oraz najpiękniejsze fragmenty ich listów.
Romans Agnieszki Osieckiej i Jeremiego Przybory trwał prawie dwa lata Fot. Wikimedia Commons
Agnieszka Osiecka i Jeremi Przybora poznają się w lutym 1964 roku na spektaklu w Studenckim Teatrze Satyryków. A właściwie po nim – na zakrapianym wódką przyjęciu dla artystów.

28-letnia Osiecka, która często pisze wiersze dla STS-u, jest wtedy na topie – w 1963 roku zdobywa nagrodę indywidualną za piosenkę "Okularnicy" (wykonywaną przez Sławę Przybylską) na Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. 49-letni Przybora jest telewizyjną gwiazdą, jego "Kabaret Starszych Panów" uwielbiają wszyscy. Ona jest świeżo po rozwodzie z Wojciechem Frykowskim, on jest w drugim małżeństwie z Jadwigą Berens.


Na spotkaniu w STS-ie kilka razy ze sobą tańczą, rozmawiają ze sobą. Od razu między nimi iskrzy, a Jeremi Przybora zakochuje się w Osieckiej bez pamięci. Wysyła do niej listy i kwiaty, często dzwoni. Nie widzi poza nią świata. Również Agnieszka Osiecka nie jest mu obojętna. Po pierwszej wspólnej nocy pisze do Przybory: "Jesteś pierwszym chłopcem, z którym jest mi dobrze w łóżku, przez którego robi mi się czarno w oczach i słodko w ustach".

Miłość Osieckiej i Przybory


Ich romans jest namiętny, romantyczny i... płodny w listy. W byciu razem przeszkadzają im na początku (oprócz małżeństwa Przybory) częste podróże obojga. On spędza w Paryżu trzy tygodnie, skąd co chwila wysyła do niej listy, potem z Polski kilkukrotnie wyjeżdża Osiecka: do Jugosławii, Czechosłowacji, Wielkiej Brytanii. Przybora nie ukrywa w listach, że ledwo żyje z tęsknoty.

Stęskniony poeta i satyryk pisze wiersz "Bez Ciebie": "Bez ciebie jestem tak smutny / Jak kondukt w deszczu pod wiatr. / Bez ciebie jestem wyzuty / Z ochoty całej na świat. / Bez ciebie jestem niepełny / Jak czego ćwierć albo pół. / Bez ciebie jestem zupełny / Chomąt, łachudra i wół". 14 września 1964 roku utwór wykonuje w "Kabarecie Starszych Panów" Wiesław Michnikowski.

W końcu zamieszkują razem na warszawskiej Pradze. Przybora opuszcza dla Osieckiej swoją żonę i 8-letniego syna Konstantego. Codzienne życie daje im się jednak we znaki – przypomina o sobie różnica wieku, charakterów i stylów życia. W końcu zmęczona Osiecka ucieka do Londynu. Przybora tęskni i znowu pisze listy. W brytyjskiej stolicy poetka obawia się, że zaszła z kochankiem w ciążę. Kiedy pisze do Przybory ("Okropnie boję się, że jestem w ciąży. Nie boję się samego zabiegu, ale konsekwencji. Niektóre dziewczyny na przykład mówią, że po czymś takim może się tak stać, że w ogóle nie można mieć dzieci. Koszmar, bo ja w końcu nie mam ani jednego"), on dzwoni do niej, że ją kocha i pragnie mieć z nią dziecko. Osiecka jest szczęśliwa, ale ciąża okazuje się być fałszywym alarmem.

Rozstanie


Poetka nie wraca do Warszawy. Z Londynu jedzie od razu do Paryża, stamtąd – do Szwecji. On jest wściekły, ona pisze przepraszające listy, zapewnia, że go kocha i tęskni. Jednak wrócić do mieszkania na Pradze nie chce. To wcale nie podoba się jej partnerowi, który zostawił dla niej rodzinę.

Do "Kabaretu Starszych Panów" zraniony Przybora pisze piosenkę: "Podła / Na pasku kłamstw mnie wiodła / By nagle zepchnąć w otchłań / w bezsenną noc bez dna / Ooo... zgubna... / Niewierna, choć nieślubna / Fałszywa, samolubna / Podstępna, pusta, zła". Śpiewa ją Wiesław Gołas.

Kiedy Osiecka wraca, Przybora wyjeżdża, nie chce rozmawiać. Poetka pisze do niego wtedy rozpaczliwe listy. "Odkąd doszedłeś do wniosku, że Ty mnie nienawidzisz, a ja Ciebie chromolę, mam w sobie jakiś zygzak", "To miała być nieżyciowa historia, bukiecik białych fiołków. Tymczasem przywiązałam się do Ciebie jak pies", "Jest mi strasznie łyso za Tobą. Chcę być z Tobą całe życie" – pisze. Bez skutku, Przybora jest nieugięty.

Osiecka pisze o Przyborze piosenkę "Na całych jeziorach ty", która w 1966 roku wygrywa Festiwal w Opolu. "Na całych jeziorach ty, / o wszystkich dnia porach ty. / W marchewce i w naci ty, / od Mazur do Francji ty. / Na co dzień, od święta ty / I w leśnych zwierzętach ty. / I w ziołach, i w grzybach / nadzieja, że to chyba ty" – śpiewa na scenie Teresa Tutinas.
Przybora rozwodzi się z żoną i "leczy się" z Osieckiej. "To był męczący romans" – pisze w pamiętniku i dodaje, że poetka "robiła go w konia". Poznaje Alicję Wirth, która będzie jego trzecią i ostatnią żoną.

W 1966 roku Agnieszka Osiecka wychodzi za reżysera Wojciecha Jesionkę, ich małżeństwo trwa cztery lata. Na początku lat 80. wiąże się z Danielem Passentem, mają razem córkę Agatę. Są razem 8 lat, nie biorą ślubu.

Listy Agnieszki Osieckiej i Jeremiego Przybory


Agnieszka Osiecka umiera 7 marca 1997 roku na raka jelita grubego, wcześniej zmaga się z chorobą alkoholową. Jeremi Przybora odchodzi 4 marca 2004 roku, cztery lata po swojej żonie. Wcześniej wręcza listy wymieniane z Agnieszką Osiecką ich wspólnej przyjaciółce Magdzie Umer.

Umer postanawia je wydać. W 2010 roku ukazuje się słynny zbiór listów Osieckiej i Przybory "Listy na wyczerpanym papierze". Ich burzliwy romans przestaje być tajemnicą. "W tych piosenkach i w listach ich uczucie żyje do dziś" – pisze Umer we wstępie do zbioru. Oto 7 najpiękniejszych fragmentów.

1. Osiecka do Przybory ("Nie ma Ciebie")

"Coś Ty zrobił, Jeremi...

– Zostawiłeś mnie samą w pustym mieście, w którym pełno jest tylko Twojej nieobecności.

Nie ma Ciebie w Spatifie ani w telewizji, ani przy Schodkach na Saskiej Kępie. Do Europejskiej nawet nie próbuję zajrzeć, bo tam chyba nie ma Ciebie w sposób tak intensywny, że w ogóle nie wierzę, czy jest Europejska. Coś Ty zrobił z Warszawą...

Jest to bądź co bądź duże europejskie miasto, z bogato rozwiniętą siecią handlową i kulturalną oświatową. A tymczasem – wszystko to opustoszało przez Jednego Pana.

W ten sposób pustoszeją tylko pod koniec sierpnia uzdrowiska i miejscowości letniskowe,z których nagle wyjedzie Ten Ktoś. Widzi się wtedy bezsens prowizorycznych budek z bursztynowymi pamiątkami i idiotyczną architekturę kiosków w kształcie pagody (jakże do niedawna zachwycających).

Ale żeby Warszawę doprowadzić do takiego stanu... To tylko Ty potrafisz".

2. Przybora do Osieckiej ("Zagubiony w Tobie jestem")

"Jestem wściekły i potwornie dotknięty i przerażony, że się nie mogę opanować, żeby Jej nie dotknąć, przerażony, że mogę Ją zgubić w tej mglistej nocy, więc Ją obejmuję, całuję, ale trudno jest docałować się do Agnieszki... Na razie to jest przedszkole pocałunkowe, za które już oddałem wszystkie najbieglejsze w tym zakresie przeżycia...

Zadzwoniła, kiedy już byłem w domu – jak to dobrze, że zadzwoniła! Wymyśliłem sobie język, a może nie wymyśliłem go, tylko to był i jest po prostu mój język i tylko mój. I nagle ktoś do mnie przemówił tym samym językiem, ktoś mówiący inaczej, ale na pewno tym samym językiem. Więc jak mógłbym nie być olśniony tym, że tak jest, że ktoś mówił tak pięknie i śpiewa tak pięknie tym samym językiem co ja?...

'Powiem Ci coś na lipę...'. A ja nie powinienem Ci nic mówić, tylko patrzeć na Ciebie, ale oczy mam bez wyrazu, więc to wszystko, co bełkoczę w tym liście ma służyć do tego, żeby Ci trochę określić, jak patrzę na Ciebie, Śpiewaczko moja ucieszna! (...)

Zagubiony w Tobie jestem, porozrzucany po zwrotkach Twoich piosenek, zamroczony tak samo Twoimi ustami jak tym, co one mówią, spragniony jestem Ciebie, ciepła Twojego, humoru poczucia Twojego, uśmiechu Twojego, spojrzenia Twojego, „r” Twojego, Twoich rozlicznych „antrepryz” i kłopocików (byle niedużych), tego, co piszesz, i nie tylko tego, bo wszystkiego Twego spragniony ja jestem w tym Paryżu tak strasznie nie naszym...".

3. Osiecka do Przybory ("Często kocha się 'z przerwami'")

"Często kocha się 'z przerwami'. To znaczy czasem jest tak, że aż brzuch boli i oczy pieką, a czasem jest tak, 'że można wytrzymać' i w ogóle myśli się mocno o czym innym".

4. Przybora do Osieckiej ("Mój najpiękniejszy Paryżu")

"Odłożyłem słuchawkę i biorę pióro, żeby znów jakoś dostać się do Ciebie, dotknąć Twoich rąk tą kartką papieru, mój najpiękniejszy Paryżu, który opuściłem z nieznanych mi bliżej przyczyn celem 'zwiedzenia' pewnej miejscowości nad Sekwaną – chyba na trzy tygodnie.

Okazuje się, że mam o jedną, Twoją, parę oczu za mało, żeby dostrzec uroki tej miejscowości. Patrzę na nią z bliska, ale właściwie z odległości mojej tęsknoty za Tobą i dlatego tak mało z tego wszystkiego do mnie dociera.

Patrzę na quais (nabrzeża, bulwary – przypis Magdy Umer) nadsekwańskie i widzę długi wał wzdłuż zupełnie innego brzegu, innej szerszej rzeki i widzę, jak idzie po nim do mnie Dziewczyna w czarnym płaszczyku w mroźny, słoneczny, cudowny dzień przedwiośnia".

5. Osiecka do Przybory ("Kocham Cię")

"(...) Ja też Cię kocham takiego, jakim jesteś z Twoim zagapianiem się, gryzieniem pestek, leniuchowaniem, dwugodzinną toaletą, przejmowaniem się jajkami na miękko, niewysłaniem moich papierków z szatni w Bristolu, brakiem uczuć społecznych i koleżeńskich oraz Tym Wszystkim. (...) KOCHAM CIĘ".

6. Przybora do Osieckiej ("Od pierwszego dotknięcia Ciebie")

"Skoro już jestem Tobą tak bardzo zachwycony, to nie chciałbym być w tym zachwycie nudny i monotonny. I nie wiem, skąd brać mi synonimy, żeby ciągle inaczej jakoś mówić Ci o tym wielkim i wszystko przysłaniającym przeżyciu, jakim dla mnie jesteś i które stało się dla mnie takim od pierwszych słów, jakie zamieniliśmy, i od pierwszego dotknięcia Ciebie w pierwszym tańcu".

7. Przybora do Osieckiej ("Ulubione ucho")

"Będzie można do Ciebie zadzwonić? Jeżeli przytkniesz słuchawkę do prawego ucha, to dobrze, bo ono jest mi życzliwe. To moje ulubione Ucho. Mówię w Nie teraz: dobranoc, Agnieszko!".

8. Osiecka do Przybory ("Nie śnij mi się w ten sposób")

"Jeremi, nie śnij mi się w TEN SPOSÓB! Nie śnij mi się w ten sposób, bo to po prostu nie wypada. Tutaj, w Szwecji, wszystko jest takie przyzwoite. A moja tęsknota za Tobą jest gorsząca i nieprzyzwoita jak Twoja za mną".

9. Przybora do Osieckiej ("Nie potrafię już być bez Ciebie")

"Wychodzi na to, że nie potrafię już być bez Ciebie. Dawniej potrafiłem, bo tylko Cię przeczuwałem, a teraz już nie potrafię od czasu, kiedy powiedziałem sobie 'Nareszcie!', wsparty na Twoim policzku, z widokiem na Twoje zachwycające prawe Ucho! Wieczorem przed snem przeczytam sobie całą korespondencję od Ciebie".

10. Osiecka do Przybory ("Ciebie nie ma ze mną")

"Kochanie! Piszę do Ciebie w kropki. A może to nie kropki, tylko łzy (na taki temat, że Ciebie nie ma ze mną)".

Czytaj także:


Najważniejsi mężczyźni w życiu Agnieszki Osieckiej. Niektórzy pojawili się w serialu TVP

Burzliwe życie Jeremiego Przybory. Kogo kochał współtwórca "Kabaretu Starszych Panów"?

6 wskazówek jak pięknie do siebie pisać, których nauczyli nas Agnieszka Osiecka i Jeremi Przybora

Romanse i poezja made by TVP. Serial "Osiecka" jest jak artykuł na Wikipedii [RECENZJA]