
W ostatnich miesiącach zainteresowanie wyjazdami na Maltę tylko rosło. Moda na ten kraj jest tak duża, że w styczniu to właśnie Polacy byli tam najliczniejszą grupą turystów. Tendencja wzrostowa może się utrzymać. Zwłaszcza że w planach jest otwarcie na kilka godzin zamkniętej na co dzień atrakcji.
Malta kusi polskich turystów. Historyczna atrakcja zostanie otwarta tylko na kilka godzin
Wiosna na Malcie należy do najpiękniejszych pór roku. Jeszcze do maja turyści będą mogli zachwycać się jej zielonym obliczem, bez konieczności przepychania się przez tłum zwiedzających. Wielu podróżnych z pewnością pojedzie tam odpocząć podczas Wielkanocy, a także na przełomie kwietnia i maja, żeby podziwiać zmagania w ramach 24. edycji Międzynarodowego Festiwalu Fajerwerków. Jednak na Maltę warto polecieć znacznie wcześniej.
Jeżeli przypadkiem będziecie na Malcie w niedzielę 6 kwietnia, koniecznie udajcie się na wyspę Manoela (okolice Sliemy i Gziry), na której znajdziecie imponujących rozmiarów Fort Manoela. Zarówno budowla, jak i wyspa swoją nazwę zawdzięczają Wielkiemu Mistrzowi Zakonu Maltańskiego. To właśnie Antonio Manoel de Vilhena odzyskał wyspę z rąk maltańskiego biskupa i polecił wybudowanie na niej fortecy.
Fort Manoela to ogromna konstrukcja w kształcie gwiazdy, która była ważnym punktem obrony wyspy m.in. w czasie II wojny światowej. Twierdza jest bowiem położona w bezpośrednim sąsiedztwie Valletty, stolicy kraju, co dodatkowo zwiększa jej potencjał militarny.
Choć budowla robi ogromne wrażenie, to na co dzień można ją oglądać jedynie z zewnątrz. Budynek ucierpiał podczas bombardowań w trakcie II wojny światowej i od lat jest w remoncie. Ten miał pochłonąć już ok. 40 mln euro, a końca nadal nie widać.
Jednak raz na jakiś czas drzwi fortu są otwierane dla turystów. Taka sytuacja będzie miała miejsce dokładnie 6 kwietnia. Bramy zostaną otwarte o godzinie 9:00 i zamknięte o 17:00. Wstęp będzie darmowy, co dodatkowo powinno zachęcić turystów.
To miejsce na Malcie pokochają fani militariów i "Gry o Tron"
Fort Manoela to nie tylko perełka barokowej architektury militarnej. Miejsce to zauroczy miłośników II wojny światowej, ale i fanów seriali. Wiecie pewnie, że na Malcie nie brakuje miejsc związanych z "Grą o Tron". W Mdinie znajdziecie drzwi do przybytku Little Fingera, a na Gozo jest miejsce, gdzie ślub brali Khal Drogo i Daenerys. Co prawda kamienny łuk się zawalił, ale miejsce i tak robi wrażenie.
Z tą znaną produkcją, związany jest także Fort Manoela. To właśnie na jego terenie kręcono sceny z końca pierwszego sezonu. Chodzi dokładnie o moment ścięcia głowy rodu Starków Neda Starka. Ta scena bez wątpienia zapadła w pamięci wielu widzów, ale była też kluczowa dla dalszych losów bohaterów z Winterfell.
Jeśli więc jesteście miłośnikami serialu, na pewno nie może was zabraknąć w forcie 6 kwietnia. Warto też dodać, że na samej wyspie jest więcej atrakcji. Znajdziecie tam m.in. popadające w ruinę pozostałości wiekowego szpitala, w którym najpierw odizolowywano chorych, a później Brytyjczycy mieli tam skład broni i swój szpital. Na miejscu jest także kameralna kamienna plaża, którą najchętniej odwiedzają lokalsi.
Zobacz także