Łepkowskiej nie podoba się "Osiecka". "Czy to jest, kurde, musical?"
"Osiecka" wzbudza wiele emocji wśród widzów. O serialu wypowiedziało się w Internecie już wiele znanych osób – często w bardzo niepochlebnych słowach. Do grona krytyków dołączyła w ostatnim czasie Ilona Łepkowska, scenarzystka "M jak miłość" i "Kogla-mogla".
Łepkowska krytykuje
Nowy serial TVP nie tylko nie powala oglądalnością (średnio 2,4 mln widzów w porównaniu z 6 mln oglądającymi "Annę German"), ale zbiera też liczne krytyczne recenzje i komentarze. W ostatnim czasie swoje niezadowolenie wyraziła Ilona Łepkowska, najbardziej znana z bycia scenarzystką "M jak miłość" i polskich komedii , takich jak "Nigdy w życiu" czy "Kogel-mogel".
Twórczynię seriali zdziwiło, że bohaterowie "Osieckiej" podśpiewują w dialogach. "Czy to jest, kurde, musical?" – zapytała skonsternowana w jednym z postów na Facebooku.
Łepkowska ubolewa również nad niepokazaniem w produkcji różnicy wieku, jaka dzieliła Osiecką i Przyborę. "Jeremi Przybora był starszy od 28-letniej Osieckiej o 21 lat, a Grzegorz Małecki jest chyba niewiele starszy od Magdaleny Popławskiej, więc całkiem inaczej ten romans wygląda" – zauważyła.
To jednak nie wszystko. Scenarzystka "M jak miłość" zwraca również uwagę na dziwne decyzje castingowe twórców.
Dodajmy, że krytyczne wpisy Łepkowskiej szybko zniknęły z jej profilu na Facebooku.Czy ktoś z twórców serialu "Osiecka" mi wyjaśni dlaczego wymieniono między 5 a 6 odcinkiem Elizę Rycembel (która ma 28 lat, czyli tyle, ile Osiecka w 1964 roku, gdy toczy się akcja tych odcinków) na Magdalenę Popławską (41 lat)?
Czytaj także: "Zagubiony w Tobie jestem". 10 najpiękniejszych cytatów z listów miłosnych Osieckiej i Przybory