Zaskakujące wyniki badań naukowców. Wirus utrzymywał się w Wuhan znacznie dłużej
W marcu 2020 Chiny ogłosiły, że miasto Wuhan, gdzie wykryto pierwsze na świecie zakażenie koronawirusem, jest wolne od COVID-19. Tymczasem badania naukowców wykazały, że tysiące mieszkańców wciąż zarażało koronawirusem i przechodziło zakażenia bezobjawowo. Prawda wychodzi na jaw dopiero teraz.
Czytaj także: W Wuhan zapomnieli juz o koronawirusie. Urządzają wielkie imprezy
Władze Wuhan ogłosiły, że miasto jest wolne od wirusa COVID-19 pod koniec kwietnia 2020, choć w późniejszym czasie pojawiły się kolejne małe skupiska zakażeń.
Prawda, która wychodzi na jaw dzięki grupie naukowców z Uniwersytetu w Wuhan, na czele której stoi prof. Xue-jie Yu, okazuje się nieco inna. Wyniki swoich badań przedstawili w magazynie "PLOS Neglected Tropical Diseases". Naukowcy przetestowali ponad 63 tysiące zdrowych mieszkańców miasta na obecność przeciwciał SARS-CoV-2. Szybki test na przeciwciała pozwala wykryć przebyte zakażenia spowodowane wirusem SARS, który wywołuje chorobę COVID-19. Test pozwala na sprawdzenie, czy pacjent przebył już chorobę lub czy jest obecnie zakażony. Odkryto, że tysiące z mieszkańców przebyło zakażenie wirusem bezobjawowo. Oznacza to, że, wbrew temu, co komunikowały chińskie władze, wirus utrzymywał się w Wuhan jeszcze na wiele miesięcy po tym, jak władze ogłosiły, że miasto jest wolne od koronawirusa.
Okazało się również, że odsetek osób z dodatnimi przeciwciałami SARS-CoV-2 był o wiele wyższy w Wuhan niż w pozostałych częściach Chin.
Czytaj także: W Wuhan od tygodnia nie stwierdzona nowych zakażeń