Szczere wyznanie Dworczyka. Wyjaśnił, dlaczego nie przyjął mandatu

Łukasz Grzegorczyk
Szef KPRM Michał Dworczyk przyznał, że zdarzyło mu się kiedyś odmówić przyjęcia mandatu. Tymczasem do Sejmu trafił projekt zmiany przepisów, który pozbawiłby Polaków takiej możliwości.
Michał Dworczyk przyznał, że zdarzyło mu się nie przyjąć mandatu. Fot. Slawomir Kaminski / Agencja Gazeta
Politycy PiS i Solidarnej Polski uznali, że "odmowa przyjęcia mandatu przez sprawcę niejednokrotnie ma charakter impulsywny i nieprzemyślany, a w konsekwencji powoduje konieczność podjęcia szeregu czynności związanych z wytoczeniem oskarżenia w sprawie o wykroczenie".

Nowa propozycja zakłada więc rezygnację z możliwości odmowy przyjęcia mandatu. Tymczasem Michał Dworczyk przyznał w TVN24, że sam kiedyś skorzystał z tej możliwości, którą PiS chce odebrać, i nie przyjął mandatu.

– To było wiele lat temu, policjant twierdził, że byłem sprawcą kolizji drogowej, ja nie przyjąłem mandatu, sprawa skończyła się w sądzie, sąd przyznał mi rację – powiedział szef Kancelarii Premiera. Przypomnijmy, że na stronach Sejmu zamieszczono poselski projekt nowelizacji Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia. PiS proponuje w dokumencie rezygnację z możliwości odmowy przyjęcia mandatu karnego na rzecz możliwości zaskarżenia do sądu nałożonego mandatu.


Pomysł skutkował nowymi tarciami w Zjednoczonej Prawicy. Porozumienie Jarosława Gowina sprzeciwia się w tej sprawie swoim koalicyjnym partnerom.

Czytaj także: Jest potwierdzenie Gowina. Porozumienie przeciw zniesieniu prawa do odmowy przyjęcia mandatu

źródło: TVN24