Śmiertelny atak rekina w Nowej Zelandii. Nie żyje 19-latka

Anna Świerczek
Najprawdopodobniej to rekin zabił 19-letnią Kaelah Marlow, która pływała przy jednej z nowozelandzkich plaż. Jak podają australijskie media, młoda dziewczyna została zaatakowana przez drapieżnika w nogi. Pomimo sprawnej akcji ratowniczej, zmarła na miejscu wypadku. Śmiertelne ataki rekinów są rzadkością w Nowej Zelandii. Ostatnie tego typu zdarzenie miało miejsce 8 lat temu.
Fot. 123rf.com / Alexius Sutandio
Do tragicznego zdarzenia doszło na Waihi Beach u wybrzeży Wyspy Północnej Nowej Zelandii. Rekin zaatakował w wodzie 19-letnią Kaelah Marlow. Atak drapieżnika miał miejsce w czwartek 7 stycznia. Australijskie media podają, że dziewczyna została wyciągnięta z wody wciąż żywa, ale nie udało się jej uratować. Nieskuteczna reanimacja trwała około 20 minut – Rekiny są dosyć powszechne w pobliżu wszystkich północnych plaż Nowej Zelandii. Większość z nich jest nieszkodliwa, a nawet gatunki uważane za niebezpieczne bardzo rzadko wchodzą w interakcje z pływakami – powiedziała BBC badaczka rekinów Kina Scollay. Ostatni śmiertelny atak rekina w Nowej Zelandii miał miejsce w 2013 roku. To właśnie dlatego zdarzenie było wstrząsające dla miejscowej ludności. Jeszcze tego samego dnia w miejscu tragicznego wypadku pojawiły się liczne bukiety kwiatów i znicze.


Czytaj także: Tragiczna śmierć Izabeli Grochowiny. 23-latkę stratował jej własny koń

Nie jest jasne, jaki rodzaj rekina zaatakował Kaelah Marlow, ale według świadków był to żarłacz biały, który jest chroniony w wodach Nowej Zelandii. Dokładna przyczyna śmierci nie została jeszcze stwierdzona przez policje i zostanie określona po oględzinach koronera.

Źródło: stuff.co.nz