Tak Wellman podsumowała rok 2020. Przeprosiła za... kard. Dziwisza i policję
"Dziękuję Artystom za koncerty i przedstawienia w sieci. Przepraszam za to, że nie możemy iść na Wasze koncerty, spektakle, wystawy" – napisała Dorota Wellman w najnowszym felietonie dla "Wysokich Obcasów". Popłynęły gromkie podziękowania, ale także wymowne przeprosiny w imieniu m.in. kardynała Dziwisza.
W najnowszym - pierwszym w 2021 roku - tekście, Wellman postanowiła podsumować ubiegły rok w dość szczególny sposób. Przez niemal 8 akapitów rozkręca łańcuszek podziękowań, dla tych, którzy jej zdaniem wyjątkowo na nie zasłużyli. A co tu dużo mówić... rok 2020 dał nam w kość na wielu płaszczyznach życia.
Wellman przeprasza w imieniu Dziwisza, Czarnka, Pawłowicz i Glińskiego
"Dziękuję lekarzom, pielęgniarkom, laborantom, ratownikom i całemu personelowi medycznemu za heroiczną walkę o nasze zdrowie. Za oddanie i opiekę. Za trud ponad siły. I przepraszam za wszystkie złe słowa, które padły pod Waszym adresem. Jesteście Bohaterami w czasach zarazy" – podkreśliła dziennikarka.Nie zabrakło wzmianki o Strajku Kobiet i brutalnym zachowaniu policji, które stopniowo pogłębiało się wraz z ilością i intensywnością protestów po wyroku z 22 października. Felietonistka zahaczyła także o postaci, które stały na straży wolności i sprawiedliwości polskiego sądownictwa.
Wellman zwróciła się z podziękowaniami także do rzecznika praw człowieka, Adama Bodnara, który był niejednokrotnie obiektem ataków ze strony członków prawicy. "Przepraszam za Krystynę Pawłowicz, która nazwała rzecznika wyjątkowym szkodnikiem i antypolskim rzecznikiem" – dodała.
Co ciekawe, prezenterka popularnej śniadaniówki TVN-u, poruszyła kwestię kościoła i wyszczególniła księży, którzy wybijają się pozytywnie na tle innych duchownych, którzy przyczyniają się do zwątpienia Polaków. W ubiegłym roku w końcu nie brakowało materiałów takich jak "Zabawa w chowanego" czy "Don Stanislao", które obnażyły kulisy pedofili i tuszowania przestępstw seksualnych.
"I przepraszam za kardynała Dziwisza, który Polsce wybacza. Ja mu nie!" – stwierdziła stanowczo Wellman.
Dostało się także ministrowi edukacji i nauki. Widać, że dziennikarka nie jest fanką jego naukowych innowacji: "Przepraszam za ministra edukacji Przemysława Czarnka i jego pomysły: Jan Paweł II na liście lektur, zachęcanie rodziców do donoszenia na nauczycieli, ułatwienia rekrutacji na studia za udział w ruchu parafialnym itp." – wyrzuciła.
Czytaj także: 17-letnia Amelia w małym mieście wychodziła na ulicę w obronie praw kobiet. Teraz ściga ją policja