Jarosław Kaczyński czule wspominał zmarłą aktorkę. "Jesteśmy jej dłużnikami"
Była kimś, kto wybrał dobro i trwał w tej szczególnej dla aktora działalności przez całe dziesięciolecia – powiedział prezes PiS. Podczas ostatniej miesięcznicy smoleńskiej Jarosław Kaczyński tak wspominał zmarłą aktorkę Katarzynę Łaniewską. Za życia kobieta mocno sympatyzowała z partią rządzącą.
Nie jest tajemnicą, że artystka angażowała się również w kwestie polityczne. Do końca swoich dni stała murem za partią rządzącą, a sam prezes PiS darzył ją wielką sympatią. Wielokrotnie była widywana u boku Jarosława Kaczyńskiego czy to na politycznych manifestacjach, czy na comiesięcznych obchodach, upamiętniających katastrofę smoleńską.
Podczas pierwszej w 2021 roku mszy świętej w archikatedrze św. Jana Chrzciciela w Warszawie, poświęconej ofiarom katastrofy smoleńskiej, wicepremier wygłosił przemówienie. Kaczyński powiedział parę ciepłych słów o zmarłej Łaniewskiej. Prezes PiS zaznaczył, że aktorka była mocno zaangażowana w życie partii. Podkreślił, że była "wybitną obywatelką".
Na zakończenie wicepremier Kaczyński podsumował, że jest "dłużnikiem aktorki". Za to, iż Łaniewska włączała się w organizację miesięcznic, podczas których recytowała wiersze.Była aktorką, wybitną aktorką, i była, co za tym idzie, artystą. Była kimś, kto wybrał dobro i trwał w tej szczególnej dla aktora działalności przez całe dziesięciolecia. I mówię tutaj nie tylko o tym dziesięcioleciu, a dokładnie to jest 10 lat i dziewięć miesięcy od katastrofy, ale także chodzi o ten czas, który przyszedł przynajmniej po 1980 roku. To był wybór piękny, który czyni z pani Katarzyny Łaniewskiej nie tylko wybitną artystkę, ale także wybitną obywatelkę - kogoś, kto służy.
Czytaj także: Opozycja niczego się nie nauczyła. Albo spełni jeden warunek, albo wiecznie będzie rządził PiS