Gigantyczne kolejki przed punktami szczepień. Seniorzy czekali godzinami, a i tak się nie zapisali
15 stycznia po północy ruszyła rejestracja na szczepienia przeciw covid-19 dla seniorów. Nie wszystkie osoby starsze potrafią jednak korzystać z internetu. Część z nich zdecydowała się stanąć na mrozie w gigantycznych kolejkach przed punktami szczepień. Mimo to nie każdemu udało się zarejestrować.
Wielu seniorów zdecydowało, że na szczepienie zapisze się bezpośrednio w przychodni. Jak donosi portal tvn24.pl, w Łodzi już od 5 rano osoby starsze ustawiały się na mrozie w kolejce. Po godzinie 8 usłyszeli jednak, że zapisów już nie ma.
– Pół nocy nie spaliśmy, w "ogonku" czekaliśmy dwie godziny, mówią, że mamy się szczepić, a tu 20 osób i koniec zapisów – komentowali seniorzy.
Seniorzy wyjaśniali, że woleli załatwić rejestrację osobiście, aby od razu otrzymać termin szczepienia. Niektórzy z nich po kilkugodzinnym staniu w kolejce zostali jednak odprawieni z kwitkiem, bo "szczepionki się skończyły". Taki problem nie dotyczy tylko jednego miasta. O podobnych sytuacjach w Gdańsku napisał dziennikarz Radia ZET Maciej Bąk.
– Nic na to nie poradzimy, 30 szczepionek tygodniowo to niewiele – mówią panie z rejestracji" – napisał na Twitterze reporter.
Czytaj także: Zapisy na szczepienia dopiero ruszyły, a już zapanował chaos. Znamy powód problemów
źródło: tvn24.pl