Wiceminister Kowalski myśli o polexicie. Znaczący wywiad dla brytyjskiej gazety
Janusz Kowalski, wiceminister aktywów państwowych i polityk Solidarnej Polski, przyznał w rozmowie z "Daily Express", że przygląda się temu, jak Wielka Brytania radzi sobie po brexicie. Stwierdził, że jeśli ten krok okaże się dla Brytyjczyków korzystny, może okazać się, że i inne kraje członkowskie będą chciały opuścić wspólnotę.
Dodał też, że nie można uznać członkostwa Polski w UE za pewnik. – Chcemy realistycznie spojrzeć na każdy międzynarodowy sojusz (...) Dlatego najwyższy czas ocenić jakość członkostwa Polski w Unii Europejskiej – podkreślał.
Kowalski mówił także m.in. o eskalacji napięć między Polską a Brukselą. Zdaniem polityka SP to Bruksela ponosi winę za drastyczny wzrost cen energii elektrycznej w Polsce.
Polityk wyjaśnił, że jest "zwolennikiem członkostwa Polski w UE jako organizacji suwerennych państw i jednocześnie zagorzałym przeciwnikiem federalizacji UE i ograniczania suwerenności państw członkowskich". Dodał, że jego zdaniem koszt członkostwa w zideologizowanej obecnie UE jest dziś już większy niż korzyści z dotacji.
Weto albo śmierć
Janusz Kowalski dał się poznać jako najbardziej niechętny Unii przedstawiciel Zjednoczonej Prawicy. "WETO albo ŚMIERĆ! Bronimy niepodległości! Ani kroku w tył!" – wzywał polityk Solidarnej Polski, gdy Mateusz Morawiecki i Viktor Orbán podczas szczytu RE w Brukseli prowadzili negocjacje w sprawie budżetu UE.Ostatecznie zawarto porozumienie finansowe na lata 2021–27 – nie zmieniono jednak nic istotnego w rozporządzeniu wiążącym budżet z praworządnością, które nie podobało się PiS i koalicjantom.
Czytaj także: Nic lepszego dziś nie zobaczycie. Oto cały komentarz Kowalskiego do klęski ws. weta