Nie do wiary, kiedy możemy osiągnąć odporność zbiorową przy obecnym tempie szczepień

Karol Górski
"Jeśli miesięcznie szczepić się będzie milion osób, Polacy odporność populacyjną zbudują w 2023 r. Akcja musi nabrać tempa" – pisze na łamach "Przeglądu" dziennikarka Beata Igielska. Jej zdaniem młodzi mogą liczyć na szczepienie w okolicach marca przyszłego roku.
Do tej pory w Polsce na COVID-19 zaszczepiło się niespełna 500 tys. osób. Fot. nrf123.com / goodluz
Jeszcze zanim szczepionka pojawiła się w Polsce, rząd deklarował, że chce szczepić ok. miliona osób miesięcznie. Ostatnio władze mówią nawet o większych liczbach, ale patrząc na obecne tempo szczepień, ciężko być optymistą. W swoich wyliczeniach Beata Igielska pozostała więc przy tej ostrożniejszej wersji.

"Skoro miesięcznie będzie się szczepić milion Polaków, młodzi doczekają tego około marca 2023 r." – pisze dziennikarka w artykule opublikowanym na łamach "Przeglądu".

Czytaj także: Pfizer wyśle do Polski naprawdę mało szczepionek. Dworczyk podał liczbę


Zaznaczyła, iż taki termin – i tak dość odległy – jest realny "pod warunkiem, że nie pojawią się kolejne kłopoty z matematyką".

"Bo te w wydaniu prof. Andrzeja Horbana, doradcy premiera ds. walki z epidemią, są zdumiewające. Oto powiedział on, że w Polsce jest ok. 2 mln osób w wieku 60 plus. Według danych GUS jest ich ponad 9,7 mln. Taka drobna pomyłka" – czytamy w tekście Igielskiej.

Szczepienia przeciw COVID-19 w Polsce rozpoczęły się 27 grudnia. Do tej pory zaszczepionych zostało niespełna 500 tys. osób. 15 stycznia rozpoczęły się zapisy na szczepienia dla seniorów. Rządowy pełnomocnik ds. szczepień Michał Dworczyk poinformował, ile osób zarejestrowało się już na konkretny termin.

źródło: "Przegląd"