W młodości prezydent USA tak się jąkął, że mówiono na niego... Joe "Bye-bye" Biden

Monika Piorun
Choć do polityki wszedł w wieku 29 lat i był jednym z najmłodszych senatorów, to do historii przejdzie nie tylko jako najdłużej urzędujący senator z Delaware, ale także jako najstarszy polityk kiedykolwiek wybrany na urząd prezydenta Stanów Zjednoczonych. 78-letni Joe Biden dziś słynie z opanowania i talentów dyplomatycznych, ale jako dziecko miał taki problem z wysławianiem, że trudno było się mu nawet poprawnie przedstawić. Czego jeszcze o nim nie wiemy?
Czego jeszcze nie wiesz o Joe Bidenie? Sprawdziliśmy najciekawsze fakty z jego życiorysu. Fot. Twitter.com/@Plat4omLive; Instagram.com/@youngjoebiden


Koledzy przezywali go Joe "Bye-bye" Biden, bo prawie do 20. roku życia się jąkał. Wadę wymowy pokonał dzięki żmudnym ćwiczeniom logopedycznym przed lusterkiem, po latach jego nazwisko stało się powszechnie rozpoznawalną marką i nikt nie waży się już z niego infantylnie drwić.


Choć wszystkim jawi się jako stateczny i spokojny perfekcjonista, to w jego życiorysie można znaleźć sporo ciekawych faktów, które nie są powszechnie znane. Sprawdźcie, czego jeszcze nie wiecie o 46. prezydencie USA.

Czytaj także: Lady Gaga z... 26 tys. żołnierzy w tle. Przed nami inauguracja prezydentury Joe Bidena [PROGRAM]

Najciekawsze fakty na temat Joe Bidena, o których mało kto wie



— Jestem jedynym Irlandczykiem, który nigdy nie pił, ale za to... uwielbiam lody — tak sam o sobie mówi od lat Biden wzbudzając za każdym razem salwy śmiechu. Polityk jest zadeklarowanym abstynentem i stroni od alkoholu (problem z alkoholizmem miały w jego rodzinie przodkowie od strony matki). Nie pali też papierosów, ale jego jedynym uzależnieniem są słodkie lody, najlepiej z waniliowe z kawałkami czekolady. Mimo szczupłej sylwetki o każdej porze jest w stanie przekąsić odrobinę ulubionego deseru. Oba zwierzaki Bidenów to owczarki niemieckie. Ostatni z nich (Major) został wzięty ze schroniska w 2018 roku, do którego trafił przez to że poprzedni właściciel dosłownie wyrzucił go na śmietnik. Champ jest zaś z Bidenami od 2008 roku, kiedy to Joe obiecał żonie, że kupi psa po wygranej Obamy. Co ciekawe czworonogi powrócą do siedziby amerykańskiego prezydenta po 4-letniej przerwie (Donald Trump nie miał zwierząt i był pierwszym od ponad 100 lat politykiem, który nie mieszkał w Białym Domu razem z psami).

Biden urodził się 20 listopada 1942 roku w liczącym około 77 tys. mieszkańców Scranton w stanie Pensylwania. Jego pełne imię i nazwisko to: Joseph Robinette Biden Junior. Przodkowie jego ojca (Josepha Robinette Seniora) pochodzili z Irlandii, Wielkiej Brytanii i Francji, zaś jego matka (Catherina Eugenia Biden) była Irlandką.

Przyszły prezydent USA wychowywał się w wielodzietnej , katolickiej rodzinie. Był jednym z czworga dzieci (miał 2 braci oraz siostrę). Biden Senior pracował w General Motors, a w prezencie ślubnym podarował Joe Juniorowi zieloną corvetę z 1967 r. (którą prezydent ma w swej kolekcji do dziś). W młodości Biden był niezwykle przystojny, a prócz talentów sportowych mógł się pochwalić sporą wiedzą. Skończył historię i politologię na University of Delaware, a potem prawo na Syracuse University College of Law, gdzie studiowała także jego przyszła żona Neila Hunter, którą poślubił w 1966 roku. Podobno przedstawiając się przyszłej teściowej wprawił kobietę w konsternację wyjawiając jej swoje plany na przyszłość (zapytany o to, co zamierza robić po studiach odparł, że chce zostać... prezydentem USA).

Razem z Neilą Hunter Joe Biden doczekał się trójki dzieci (dwóch synów : Josepha Robinette III ur. w 1969, Roberta "Huntera" ur. w 1970 r. i córki Naomi ur. w 1971 roku).

Rok później przed świętami (18 grudnia) żona Bidena wybrała się na przedświąteczne zakupy. W jej samochód uderzył ciągnik. Tragiczny wypadek spowodował śmierć 30-letniej Neili oraz najmłodszej córeczki , 16-miesięcznej Naomi (dziś tak na imię ma jedna z jego wnuczek).

Czytaj także: Mało znany fakt z życia Bidena. Mija 38 lat od wypadku, który wywrócił je do góry nogami Po śmierci pierwszej żony Bidenowi w wychowywaniu 2 synów pomagała siostra Valerie. Drugą żonę polityk poznał po około 2,5 roku od wypadku.

Początkowo zmagał się z depresją i miał myśli samobójcze, ale po pewnym czasie dał się namówić na spotkanie z siostrą kolegi. Jego znajomy chciał, by Biden wreszcie się otrząsnął z żałoby i umówił go z Jill, która po 2 latach od pierwszej randki powiedziała mu sakramentalne "tak" (para doczekała się po 4 latach jedynej córki Ashley). 69-letnia żona Joe Bidena (druga) jest pedagogiem i posiada doktorat z nauk humanistycznych, który obroniła w wieku 55 lat. W przeszłości uczyła języka angielskiego, a od 2009 roku wykłada na Northern Virginia Community College i poświęca się działalności charytatywnej. Joe Biden jest jej drugim mężem (pierwszego partnera poślubiła w wieku 19 lat).

Czytaj także: Nie Jill Biden, ale dr Jill Biden. Te dwie litery budzą kontrowersje, ale nie możemy ich pomijać
W 2015 roku Bidena spotkała kolejna tragedia rodzinna. Na raka mózgu zmarł jeden z jego synów (zwany "Beau"), który miał zaledwie 45 lat (weteran wojny w Iraku, z zawodu prawnik). Wcześniej
razem z pierwszą żoną zginęła 16-miesięczna córeczka Bidena.


Joe Biden ma szóstkę wnuków: 16-letnią Natalie i 14-letniego Roberta Huntera Bidena II (dzieci zmarłego Beau), 26-letnią Naomi, 20-letnią Finnegan, 18-letnią Maisy i 8-miesięcznego baby Bidena (dzieci Huntera). Prezydent elekt uwielbia swoje wnuki i często opowiada o ich relacjach.


Czytaj także: Joe Biden jest troskliwym dziadkiem. Wnuki go uwielbiają, poznajcie je bliżej

Wszystkie wnuczki (płci żeńskiej) wystąpiły niedawno we wspólnym nagraniu, w którym przed ostatnią kampanią wyborczą zdradziły największe słabości dziadka. Nie trudno się domyślić, że są nią... lody waniliowe, którym po prostu nie potrafi się oprzeć (czego nigdy nie ukrywał).

Dowiedz się więcej: