94-latka z Warszawy nie zaszczepi się do końca marca. "Nie ma miejsc"
Seniorzy z Warszawy mogą mieć problemy z zaszczepieniem się przeciw COVID-19. Coraz częściej pojawiają się relacje osób, które nie mogły się dodzwonić na infolinię. Inne, nawet jeśli się to udało, to usłyszały, że nie ma już dla nich miejsc. Tak było w przypadku 94-latki, której historię opisał wnuk na Facebooku.
Czytaj też: Fiasko kolejnego etapu szczepień? Od dziś rejestrują się seniorzy, rząd funduje im głuchy telefon
W długiej kolejce na szczepienie będzie prawdopodbnie musiała czekać babcia Łukasza Głombickiego, eksperta ds. komunikacji. Na Facebooku napisał post o tym, jak zapisy wyglądają w praktyce.
"Moja Babcia ma 94 lata (rocznikowo). Właśnie dowiedzieliśmy się, że w całej Warszawie i okolicach Babcia nie zostanie zaszczepiona do końca marca, gdyż nie ma miejsc. A na szczepienia po 31.03.2021 na infolinii nie wolno im rejestrować. Pierwszeństwo dla seniorów polega na tym, ze mogą wcześniej zadzwonić na infolinie, żeby się dowiedzieć, że do końca marca elo nara" – napisał.
Problemy ze szczepieniami są nie tylko w Warszawie, ale i w innych rejonach Polski. Z wpisów internautów wynika, że seniorzy, dla których brakło miejsc, są odsyłani do innych miejscowości.
"Ja dodzwoniłem się wczoraj około 12 i szczerze byłem zaskoczony, że czas oczekiwania był stosunkowo krótki, natomiast możliwość zarejestrowania tragedia. Brak możliwości zaszczepienia w Poznaniu i w wielkopolskie. Miła pani zaproponowała mi... Ciechocinek na 10 marca. Zapisałem się, bo jakie miałem wyjście? Taki mamy klimat" – napisał internauta.
"Łukasz, podobno w Siedlcach i Radomiu. Moja mamę zapisałam na Lubelszczyźnie" – skomentowała inna internautka. "Mojego tatę wysyłają do Siedlec na koniec lutego. Jego 90-letniego znajomego jeszcze dalej. Rozumiem, że rząd zakłada, że 70, 80 i 90-latki będą doskonale umiały w internety i miały własne samochody, żeby sobie dojechać?" – czytamy w kolejnym komentarzu.
Czytaj też: Kto zapłaci za transport pacjenta na szczepienie przeciwko covid-19? [WYJAŚNIAMY]
Dlaczego brakuje miejsc na szczepienia?
Rząd skomentował sprawę juz pierwszego dnia uruchomienia systemu rejestracji. – Nie wszyscy chętni seniorzy będą mogli już teraz zarejestrować się na szczepienie w pierwszym kwartale – mówił w piątek pełnomocnik rządu ds. szczepień Michał Dworczyk. Zaznaczył, że przyczyną takiej sytuacji jest zbyt mała liczba szczepionek dostarczonych do Polski.– Warto pamiętać, że harmonogram szczepień jest całkowicie uzależniony od dostaw producentów. Najlepiej pokazał to ostatni tydzień i ograniczenie dostaw przez firmę Pfizer. Musimy się mierzyć z ubytkiem około 400 tys. szczepionek w ciągu najbliższych tygodni – wyjaśnił Michał Dworczyk w rozmowie z PAP.
Pełnomocnik rządu ds. szczepień poinformował też, że po wyczerpaniu terminów, seniorzy nadal będą mogli rejestrować się na infolinii. Wtedy konsultanci oddzwonią do nich, gdy zwolnią się jakieś terminy.
Czytaj też: Brakuje wolnych terminów na szczepienia. Tak Dworczyk tłumaczy się przed seniorami