"Nie mam po co budzić się rano". Cerekwicka wyznała, że pandemia to dla niej trudny czas

Weronika Tomaszewska
Katarzyna Cerekwicka od ponad 20 lat występowała na muzycznej scenie. Jednak teraz wiele się zmieniło. Przez pandemię wokalistka z zabieganego życia przekształciła swoją codzienność o sto osiemdziesiąt stopni. W jednym z wywiadów zdecydowała się na szczere wyznania. – Nie mam się po co budzić rano – zdradziła artystka.
Czas pandemii zmienił życie Kasi Cerekwickiej. Fot. Instagram/@kasia_cere
Świat dowiedział się o talencie wokalnym Katarzyny Cerekwickiej w 1997 roku. Wtedy w programie "Szansa na sukces" Kasia zajęła pierwsze miejsce. Jej występ, podczas którego interpretowała piosenkę Ewy Bem pt. "Wyszłam za mąż, zaraz wracam" zachwycił wszystkich. Potem jej kariera poszybowała w górę. W 2006 roku wypuściła hit "Na kolana", który zdobył olbrzymią popularność.
Wokalistka tak jak inni artyści znalazła się w bardzo niestabilnej sytuacji. Przez pandemię covid-19, Cerekwicka, tak jak inne osoby ze środowiska artystycznego, straciła źródło dochodów. W programie "Tokszoł" prowadzonym przez Katarzynę Pakosińską i Wojciecha Jagielskiego ujawniła przykre fakty ze swojej codzienności.
Kasia Cerekwicka

Jestem na bezrobociu, ponieważ chcę pracować, a nie mogę. To jest bardzo ciężkie dla osoby, która szczególnie przez ostatnie trzy lata żyła w takim pędzie: koncertowym, twórczym, bardzo intensywnym. Teraz tak naprawdę nie mam po co się budzić rano.

Jednak wokalista starała się znaleźć wyjście awaryjne w obliczu braku dochodów z koncertów. Jej stroje, które miała wykorzystać podczas występów leżały odłogiem, dlatego postanowiła je sprzedać.
Kasia Cerekwicka

Zanim zagram koncert, te ubrania wyjdą już z mody. Wszystko wyprzedałam

Gwiazda mimo pandemii stara się rozwijać zawodowo. Nowy album zatytułowany "Pod skórą" postanowiła promować w mediach społecznościowych. – Staram się realizować tak, jak mogę. Na szczęście pojawiają się nowe rzeczy. Jest płyta, którą promuję za pośrednictwem mediów społecznościowych. Staram się dotrzeć do fanów. Ten krążek to jest takie moje dziecko, którym przyszło mi się cieszyć akurat w tych trudnych czasach – stwierdziła Kasia Cerekwicka.


Czytaj także: Wpadka Cerekwickiej w TVP? Ewidentnie pokazała za dużo...