3-letni synek muzyka Lady Pank walczy o życie. Borysewicz prosi o pomoc
Zespołu Lady Pank chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Jeden z jego liderów wydał poruszający apel do fanów. Chodzi o zbiórkę dla 3-letniego synka kolegi z zespołu. Cenna jest każda złotówka. "Bądźcie hojni kochani" - mówi Jan Borysewicz.
Jan Borysewicz i Janusz Panasewicz są w zespole od początku. Natomiast od 1994 roku na scenie pojawił się także Andrzej Łabędzki. Oprócz tego, że są oni świetnymi muzykami, to gdy potrzebują wsparcia, mogą na siebie liczyć. Apel Borysewicza jest tego świetnym przykładem.
Jak się okazuje trzyletni syn gitarzysty Lady Pank jest ciężko chory. Mały Wawrzyniec Łabędzki ma Zespół Noonana. To ciężka wadą genetyczna. Jednak nie jedyna. Jego stan zdrowia jest bardzo słaby za sprawą całego zespół wad wrodzonych.
Przez to małego chłopca czeka wiele trudnych operacji. Dodatkowo mały Wawrzyniec przez zaburzenia odżywiania musi wspomagać się tak zwanym medycznym ssakiem.Wawrzuś w pakiecie dostał wadę serca, niskorosłość, deformację mostka, dysmorfię, zaburzenia układu limfatycznego, wnętrostwo, niedosłuch, obniżone napięcie mięśniowe, wadę wzroku, zaburzenia żywieniowe, opóźnienie rozwoju fizycznego, zwiększoną predyspozycję do procesów rozrostowych szpiku(CMML i JCML) i wiele innych
"Wawrzek często wymiotuje i dławi się tą treścią, więc nie ma możliwości pozostawienia go z osobą nieprzeszkoloną. Nie istniała opcja żłobka, nie ma przedszkola, opcji dziadków, cioci i niani" - czytamy na stronie zbiórki.
W związku z tym, Jan Borysewicz postanowił nagłośnić zbiórkę i zaapelował do fanów o pomoc, wstawiając poruszające nagranie na Facebooka.
"Okażcie dobre serce i pomóżmy Andrzejowi w walce o zdrowie jego ciężko chorego synka. My jako zespół Lady Pank już to robimy. Na dole macie link, bądźcie hojni kochani, bardzo serdecznie wam dziękuję i pozdrawiam" - mówił Borysewicz.
Czytaj także: "Niedługo mam zdjęcia". Los uśmiechnął się do Czajki i aktor wychodzi z kłopotów