"Przedmaratonowa ruchanka". Wyciekły prywatne nagrania urzędników samorządu w Rybniku

Bartosz Świderski
Prywatne zdjęcia, a także nagrania wideo z imprez i zagranicznych wyjazdów służbowych – takie materiały dotyczące urzędników samorządowych z Rybnika wyciekły do sieci. O sprawie informuje katowicki "Dziennik Zachodni". Na zdjęciach i filmach widać prezydenta miasta Piotra Kuczerę, rzeczniczkę magistratu oraz dyrektorkę Domu Kultury w Chwałowicach.
Prezydent Rybnika Piotr Kuczera. W mieście wybuchł skandal obyczajowy. Fot. Dominik Gajda / Agencja Gazeta
Jak pisze "Dziennik Zachodni", ktoś zhakował konto Stowarzyszenia Inicjatyw Kulturalno-Edukacyjnych “Kulturalny Domek” z Rybnika. To na nim znalazły się prywatne zdjęcia z prezydentem Piotrem Kuczerą w roli głównej. Są też materiały z dyrektor domu kultury w Rybniku Chwałowicach Kariną Abrahamczyk-Zator i rzecznikiem Urzędu Miasta Rybnika Agnieszką Skupień.


Sprawą już zajmuje się policja. Jak przyznaje w rozmowie z gazetą dyrektor Abrahamczyk-Zator, opublikowane materiały pochodzą z jej telefonu. – Padłam ofiarą ataku hakerskiego. W sieci pojawiły się moje prywatne zdjęcia, z mojego prywatnego telefonu – wyjaśnia dyrektor domu kultury w Rybniku Chwałowicach.

Na jednym z nagrań naczelnik wydziału promocji Urzędu Miasta Rybnika Robert Cebula przepytuje dla żartu rzeczniczkę magistratu Agnieszkę Skupień, jako gościa programu "Pytanie na śniadanie". Na pytanie, co ma w planach o 7.30, urzędniczka odpowiada, że "przedmaratonową ruchankę". "Dziennik Zachodni" objaśnia, że nie chodzi o seks, lecz o rozruch, rozgrzewkę przed bieganiem.

Nagrania pochodzą m.in. ze służbowego wyjazdu do Chorwacji, ze wspólnych imprez czy grillowania w ogrodzie. Na jednym z filmów prezydent Rybnika razem z dyrektor domu kultury i rzeczniczką śpiewają "Who wants to live forever". Na kilku fotografiach dyrektor Domu Kultury w Rybniku Chwałowicach pokazuje też "dziwne gesty", w tym środkowy palec.

Filmów i zdjęć nie ma już na profilu rybnickiego "Kulturalnego Domku", jednak wciąż krążą w sieci.

Czytaj także: Jedna setna promila. Prezydent Rybnika dostał dar od losu i uratował swój fotel

źródło: "Dziennik Zachodni"