"Jest bardzo silnie prawicowy". Nowy zastępca Czarnka już zyskał sławę za granicą

Katarzyna Zuchowicz
Ta nominacja wywołała niemałe zaskoczenie w Polsce, ale też za granicą. Nowemu wiceministrowi edukacji szybko wytknięto dawne, kontrowersyjne wypowiedzi dotyczące LGBT i środowisk żydowskich, przypomniano też jego przeszłość polityczną. Kim jest Tomasz Rzymkowski, nowy zastępca ministra Czarnka? Sam przyznał, że znają się 15 lat.
Tomasz Rzymkowski jest nowym wiceministrem edukacji. W 2016 został wiceprzewodniczącym komisji śledczej ds. Amber Gold. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta


"Niebywałe! Do rządu PiS właśnie wszedł męski odpowiednik Pawłowicz. Włosy stają dęba. Co on wygaduje?!" – tak na nowe stanowisko dla Tomasza Rzymkowskiego zareagował "Super Express".


Jego nominację na sekretarza stanu w MENiN ogłoszono 22 stycznia. Poseł PiS z Kutna – kiedyś członek Ruchu Narodowego i Unii Polityki Realnej, który w 2015 roku dostał się do Sejmu z Kukiz'15 – został też pełnomocnikiem rządu ds. kształcenia ogólnego i nadzoru pedagogicznego. Jak podano, będzie odpowiadał m.in za "kwestie dotyczące nadzoru pedagogicznego, kształcenia ogólnego oraz współpracy z kuratorami oświaty”.

Ta wiadomość zaskoczyła i zmroziła wiele osób w Polsce, ale odbiła się też echem za granicą. "Nowy wiceminister w Polsce był członkiem skrajnie prawicowych ugrupowań" – odnotował "Jerusalem Post". Zaskoczenie pojawiło się również w mediach środowiska LGBT. "Tomasz Rzymkowski, 'niebezpieczny' polski poseł, który porównał małżeństwo jednopłciowe do bestialstwa, został wiceministrem edukacji" – pisał brytyjski PinkNews.

Rzymkowski zna Czarnka z KUL


Ale po kolei. Do tej pory nikt nie kojarzył posła z edukacją, a raczej z prawem, kontrowersyjnymi wypowiedziami dotyczącymi LGBT, czy środowisk żydowskich, a także przeszłości politycznej. A także tego, że był wiceprzewodniczącym komisji ds. Amber Gold. – Człowiek z żelaza, którego warto wesprzeć – komplementowała go przed wyborami parlamentarnymi w 2019 roku Małgorzata Wasserman.
Tomasz Rzymkowski pochodzi z Kutna i tam w 2014 roku ubiegał się o mandat radnego z Ruchu Narodowego. Potem związał się z Kukiz'15, ale w 2019 roku głośne było jego przejście do klubu parlamentarnego PiS. – Podstawowy powód to taki, że jestem państwowcem i chcę dalej służyć państwu i społeczeństwu najlepiej jak to możliwe – tłumaczył swoją decyzję.

Czytaj także: Wiceprzewodniczący Kukiz'15 przenosi się do PiS. Powód ucieczki wyjaśnia z patosem

Teraz, gdy został wiceministrem nauczyciele również przypomnieli sobie, jak kiedyś mówił, że pracują za mało i próbują “terrorem wymusić podwyżki", a "ZNP to związek, który ma ultrakomunistyczne korzenie".

Do tego w mediach pojawiła się informacja, że nowy wicemister miał być studentem obecnego szefa. Rzymkowski zaprzeczył, ale przyznał, że z Przemysławem Czarnkiem znają się od 15 lat, z innej aktywności akademickiej na KUL. – Wbrew temu, co piszą moi sympatycy z lewicy, nie jestem jego studentem, nigdy nie uczęszczałem na zajęcia prowadzone przez pana profesora. To wielki zaszczyt dla mnie, że poprosił mnie o to, abym objął urząd sekretarza stanu w jego ministerstwie – powiedział w pierwszym wywiadzie, którego w dniu nominacji udzielił TVP3 Łódź. Dodał, że nie miał zaszczytu uczęszczać na zajęcia z prawa konstytucyjnego, które prowadził Czarnek.

– Aż tak? Zaszczytu? – dopytała dziennikarka.
– Wszyscy się bili o zajęcia z panem prof. Czarnkiem. Ja niestety nie zdążyłem się zapisać na zajęcia do tak znakomitego naukowca – odpowiedział.

W tym samym wywiadzie Rzymkowski bronił Czarnka przed krytyką za jego stanowisko ws. LGBT.
Tomasz Rzymkowski
dla TV3 Łódź, 22.01.2021

"Podzielam opinię pana profesora, że w świetle polskiego prawa, ale tez moralności czysto ludzkiej, chodzenie tak jak nas Pan Bóg stworzył po ulicach miast w Polsce, czy innych rejonach świata, nie mieści się w głowie. Krytyka pana profesora, za którą sugerowana jest mu jakaś homofobia, uprzedzenie do mniejszości seksualnych jest absolutnie nieuczciwa". Czytaj więcej

Powiedział też że w większości będą mu podlegać departamenty prawne, ale także obszar kształcenia ogólnego: od przedszkola do liceum.

Rzymkowski i doświadczenie w edukacji


Minister Czarnek od początku wzbudzał kontrowersje, teraz duet Czarnek-Rzymkowski zaczął rodzić nowe obawy o polską edukację.

– Z powodu jego nominacji współczuliśmy wiceminister Marzenie Machałek, ale ona powiedziała, że Tomasz Rzymkowski będzie dla nich wsparciem, bo jest prawnikiem. Prawda jest jednak taka, że kompletują gabinet edukacyjny nie zgodnie z kompetencjami, ale zgodnie z rysem ideologiczno-politycznym. Pan Rzymkowski jest człowiekiem bardzo silnie prawicowym, zarówno o poglądach narodowych, jak i światopoglądowych. Myślę, że jest mu blisko do Czarnka – uważa Katarzyna Lubnauer, wiceprzewodnicząca Klubu Parlamentarnego KO. Wiceministrowie Marzena Machałek i Dariusz Piontkowski to według niej jedyne dziś osoby w MENiN, o których po zwolnieniu Kopcia – bez względu na oceny – można powiedzieć, że mają doświadczenie w edukacji.

– Pan Rzymkowski dotychczas nie wykazał się jakimikolwiek zainteresowaniami edukacją. Jako poseł nie był w komisji edukacji, zresztą tak jak pan Czarnek. W związku z tym powiedzmy śmiało, że w tej chwili rządzą nami, jeśli chodzi o edukację, ludzie, którzy są dyletantami. I to w połączeniu z homofobią, mizoginizmem i daleko pojętym konserwatywnym myśleniem. Są niczym oficerowie polityczni, którzy z jednej strony mają swoje zasługi dla partii, z drugiej mają trzymać linię polityczną PIS w edukacji – ocenia posłanka.

Za granicą o nominacji Rzymkowskiego


Jak wspomnieliśmy, informacja o nowym wiceministrze odbiła się echem za granicą. Izraelski "Jerusalem Post" stwierdził, że Tomasz Rzymkowski jest autorem szeregu "problematycznych komentarzy" na temat Żydów, Holokaustu i innych mniejszości w Polsce. Wytknął mu wypowiedzi m.in. o lobby żydowskim, które "coraz mocniej wywiera presję na państwa Europy".

Przypomniał też, jak w majówkę 2019 roku polski poseł pojechał do Waszyngtonu i przed Białym Domem zorganizował jednoosobowy protest przeciwko zwrotowi mienia żydowskiego w Polsce. "Przedstawiłem przed Białym Domem ustawę anty-447, chroniącą Polskę przed roszczeniami dot. mienia bezspadkowego. Liczę, że w Sejmie RP za naszą ustawą zagłosują przedstawiciele wszystkich sił politycznych. Tego wymaga polska racja stanu!" – pisał wtedy Rzymkowski na Twitterze. Był wówczas posłem Kukiz'15. Po powrocie do Polski, o czym także pisze "Jerusalem Post", ogłosił, że ustawa zakłada całkowity zakaz rozmów z "przedsiębiorstwem Holokaust".

To było zresztą bardzo emocjonujące wystąpienie. – Niech państwo polskie przestanie być państwem teoretycznym! Niech przestanie być państwem z dykty i paździerzu! – grzmiał Rzymkowski.
Głos zabrała też organizacja Global Jewish Advocacy. Ona przypomniała jeszcze, co polski wiceminister mówił o ekipie prezydenta USA Joe Bidena. Zacytowano jego słowa, które padły na antenie Radia Maryja: "Jego otoczenie, zwłaszcza wiceprezydent Kamala Harris, to są ideowe dzieci Pokolenia’68 – marksiści, którzy nie cofną się przed niczym".
Z kolei środowiska LGBT za granicą przypominają jego wypowiedź, gdy zrównał ślub pary gejów ze ślubem z kozą. To wszystko w ciągu pierwszych dni po ogłoszeniu nominacji.

Duet Czarnek-Rzymkowski


W Polsce minister Rzymkowski zdążył w tym czasie zasłynąć z powodu zdjęć dzieci na sankach, które zamieścił w mediach społecznościowych. "Piękna zima, jak zapowiadali zwolennicy ocieplenia klimatu. A my poszliśmy na sanki" – napisał ironicznie kilka dni temu. Kpinom z i żartom w sieci nie było końca.

Czytaj także: Wiceminister z PiS kpi z ocieplenia klimatu. Myśleliśmy, że takiego "argumentu" już nikt nie używa

Czego po duecie Czarnek-Rzymkowski można się spodziewać? "Jest to oburzająca informacja.Tomasz Rzymkowski już nie raz wypowiadał się na temat szkolnictwa w Polsce, twierdząc np., że nauczyciele mało zarabiają, bo mało pracują, albo że młode osoby protestują przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego z nudów, ponieważ nie chodzą do szkoły. Nominację odebrał od mizogina i homofoba Przemysława Czarnka, obecnego Ministra Edukacji i Nauki. Co czeka nasze szkolnictwo z takim zarządzającym nim składem?" – tak na jego nominację zareagowała na Facebooku Paulina Matysiak, posłanka Lewicy z Kutna. – Wizja edukacji na zasadzie "mamy kształcić młodych na nasze podobieństwo" jest przerażająca. Edukacja ma kształcić otwartych ludzi, a nie zamkniętych na świat. Ich wizja szkoły nie ma nic wspólnego z wiedzą, jak wygląda nowoczesna edukacja, jakie systemy szkolne osiągają najlepsze rezultaty. Powinniśmy tworzyć szkołę, która jest przyjazna uczniom i w której oni czują się dobrze. Zamiast tego mamy na czele ludzi, którzy są homofobami, a szkoła ma być homofobiczna, nacjonalistyczna i w dodatku wyznaniowa  – ocenia Katarzyna Lubnauer.

– Czarnek już wyrzucił z biologii edukację seksualną, pod pretekstem odchudzania programów. Zastanawiam się, kiedy zniknie Gombrowicz i wszyscy inni, którzy mogliby obudzić w ludziach poczucie, że kierunek obecnej władzy nie jest słuszny – dodaje.  Posłanka wskazuje, że w polskich szkołach jest coraz więcej dzieci, które są innej narodowości. Po pandemii młodzież będzie też miała większe problemy psychiczne, a rok 2020 był rekordowy, jeśli chodzi o ilość prób samobójczych, zakończonych tragicznie.

– Wśród dzieci i młodzieży doszliśmy do tysiąca rocznie, natomiast 107 z nich zakończyło się śmiercią. Młodzież w polskich szkołach na modlę PIS będzie czuła się coraz bardziej zaszczuta i opresyjna. Szczególnie ta bardziej kreatywna, oryginalna i słabo wpisująca się w model pruski. To jest groźne – z punktu widzenia zdrowia psychicznego dzieci. W efekcie coraz więcej rodziców wybiera szkoły prywatne – podkreśla.

W odpowiedzi na wszystkie zarzuty opozycji wiceminister Rzymkowski podziękował lewicy za promocję. – Bardzo się cieszę, że lewica ta alergicznie reaguje na mnie. To znaczy, że jestem uczciwym, dobrym patriotą – odpowiedział na antenie TVP3 Łódź.