"Jest bardzo silnie prawicowy". Nowy zastępca Czarnka już zyskał sławę za granicą
Ta nominacja wywołała niemałe zaskoczenie w Polsce, ale też za granicą. Nowemu wiceministrowi edukacji szybko wytknięto dawne, kontrowersyjne wypowiedzi dotyczące LGBT i środowisk żydowskich, przypomniano też jego przeszłość polityczną. Kim jest Tomasz Rzymkowski, nowy zastępca ministra Czarnka? Sam przyznał, że znają się 15 lat.
- "Nowy wiceminister w Polsce był członkiem skrajnie prawicowych ugrupowań" – odnotował "Jerusalem Post".
- Tomasz Rzymkowski nie był studentem Przemysława Czarnka na KUL, ale znają się długo. – Niestety nie zdążyłem się zapisać na zajęcia do tak znakomitego naukowca – powiedział w TVP3 Łódź.
- Czego można się spodziewać w resorcie edukacji po duecie Czarnek-Rzymkowski?
"Niebywałe! Do rządu PiS właśnie wszedł męski odpowiednik Pawłowicz. Włosy stają dęba. Co on wygaduje?!" – tak na nowe stanowisko dla Tomasza Rzymkowskiego zareagował "Super Express".
Jego nominację na sekretarza stanu w MENiN ogłoszono 22 stycznia. Poseł PiS z Kutna – kiedyś członek Ruchu Narodowego i Unii Polityki Realnej, który w 2015 roku dostał się do Sejmu z Kukiz'15 – został też pełnomocnikiem rządu ds. kształcenia ogólnego i nadzoru pedagogicznego. Jak podano, będzie odpowiadał m.in za "kwestie dotyczące nadzoru pedagogicznego, kształcenia ogólnego oraz współpracy z kuratorami oświaty”.
Ta wiadomość zaskoczyła i zmroziła wiele osób w Polsce, ale odbiła się też echem za granicą. "Nowy wiceminister w Polsce był członkiem skrajnie prawicowych ugrupowań" – odnotował "Jerusalem Post". Zaskoczenie pojawiło się również w mediach środowiska LGBT. "Tomasz Rzymkowski, 'niebezpieczny' polski poseł, który porównał małżeństwo jednopłciowe do bestialstwa, został wiceministrem edukacji" – pisał brytyjski PinkNews.
Rzymkowski zna Czarnka z KUL
Ale po kolei. Do tej pory nikt nie kojarzył posła z edukacją, a raczej z prawem, kontrowersyjnymi wypowiedziami dotyczącymi LGBT, czy środowisk żydowskich, a także przeszłości politycznej. A także tego, że był wiceprzewodniczącym komisji ds. Amber Gold. – Człowiek z żelaza, którego warto wesprzeć – komplementowała go przed wyborami parlamentarnymi w 2019 roku Małgorzata Wasserman.
Tomasz Rzymkowski pochodzi z Kutna i tam w 2014 roku ubiegał się o mandat radnego z Ruchu Narodowego. Potem związał się z Kukiz'15, ale w 2019 roku głośne było jego przejście do klubu parlamentarnego PiS. – Podstawowy powód to taki, że jestem państwowcem i chcę dalej służyć państwu i społeczeństwu najlepiej jak to możliwe – tłumaczył swoją decyzję.
Czytaj także: Wiceprzewodniczący Kukiz'15 przenosi się do PiS. Powód ucieczki wyjaśnia z patosem
Teraz, gdy został wiceministrem nauczyciele również przypomnieli sobie, jak kiedyś mówił, że pracują za mało i próbują “terrorem wymusić podwyżki", a "ZNP to związek, który ma ultrakomunistyczne korzenie".
Do tego w mediach pojawiła się informacja, że nowy wicemister miał być studentem obecnego szefa. Rzymkowski zaprzeczył, ale przyznał, że z Przemysławem Czarnkiem znają się od 15 lat, z innej aktywności akademickiej na KUL.
– Aż tak? Zaszczytu? – dopytała dziennikarka.
– Wszyscy się bili o zajęcia z panem prof. Czarnkiem. Ja niestety nie zdążyłem się zapisać na zajęcia do tak znakomitego naukowca – odpowiedział.
W tym samym wywiadzie Rzymkowski bronił Czarnka przed krytyką za jego stanowisko ws. LGBT.
Powiedział też że w większości będą mu podlegać departamenty prawne, ale także obszar kształcenia ogólnego: od przedszkola do liceum."Podzielam opinię pana profesora, że w świetle polskiego prawa, ale tez moralności czysto ludzkiej, chodzenie tak jak nas Pan Bóg stworzył po ulicach miast w Polsce, czy innych rejonach świata, nie mieści się w głowie. Krytyka pana profesora, za którą sugerowana jest mu jakaś homofobia, uprzedzenie do mniejszości seksualnych jest absolutnie nieuczciwa". Czytaj więcej
Rzymkowski i doświadczenie w edukacji
Minister Czarnek od początku wzbudzał kontrowersje, teraz duet Czarnek-Rzymkowski zaczął rodzić nowe obawy o polską edukację.
– Z powodu jego nominacji współczuliśmy wiceminister Marzenie Machałek, ale ona powiedziała, że Tomasz Rzymkowski będzie dla nich wsparciem, bo jest prawnikiem. Prawda jest jednak taka, że kompletują gabinet edukacyjny nie zgodnie z kompetencjami, ale zgodnie z rysem ideologiczno-politycznym. Pan Rzymkowski jest człowiekiem bardzo silnie prawicowym, zarówno o poglądach narodowych, jak i światopoglądowych. Myślę, że jest mu blisko do Czarnka – uważa Katarzyna Lubnauer, wiceprzewodnicząca Klubu Parlamentarnego KO.
– Pan Rzymkowski dotychczas nie wykazał się jakimikolwiek zainteresowaniami edukacją. Jako poseł nie był w komisji edukacji, zresztą tak jak pan Czarnek. W związku z tym powiedzmy śmiało, że w tej chwili rządzą nami, jeśli chodzi o edukację, ludzie, którzy są dyletantami. I to w połączeniu z homofobią, mizoginizmem i daleko pojętym konserwatywnym myśleniem. Są niczym oficerowie polityczni, którzy z jednej strony mają swoje zasługi dla partii, z drugiej mają trzymać linię polityczną PIS w edukacji – ocenia posłanka.
Za granicą o nominacji Rzymkowskiego
Jak wspomnieliśmy, informacja o nowym wiceministrze odbiła się echem za granicą. Izraelski "Jerusalem Post" stwierdził, że Tomasz Rzymkowski jest autorem szeregu "problematycznych komentarzy" na temat Żydów, Holokaustu i innych mniejszości w Polsce. Wytknął mu wypowiedzi m.in. o lobby żydowskim, które "coraz mocniej wywiera presję na państwa Europy".
Przypomniał też, jak w majówkę 2019 roku polski poseł pojechał do Waszyngtonu i przed Białym Domem zorganizował jednoosobowy protest przeciwko zwrotowi mienia żydowskiego w Polsce.
To było zresztą bardzo emocjonujące wystąpienie. – Niech państwo polskie przestanie być państwem teoretycznym! Niech przestanie być państwem z dykty i paździerzu! – grzmiał Rzymkowski.
Duet Czarnek-Rzymkowski
W Polsce minister Rzymkowski zdążył w tym czasie zasłynąć z powodu zdjęć dzieci na sankach, które zamieścił w mediach społecznościowych. "Piękna zima, jak zapowiadali zwolennicy ocieplenia klimatu. A my poszliśmy na sanki" – napisał ironicznie kilka dni temu. Kpinom z i żartom w sieci nie było końca.
Czytaj także: Wiceminister z PiS kpi z ocieplenia klimatu. Myśleliśmy, że takiego "argumentu" już nikt nie używa
Czego po duecie Czarnek-Rzymkowski można się spodziewać? "Jest to oburzająca informacja.Tomasz Rzymkowski już nie raz wypowiadał się na temat szkolnictwa w Polsce, twierdząc np., że nauczyciele mało zarabiają, bo mało pracują, albo że młode osoby protestują przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego z nudów, ponieważ nie chodzą do szkoły. Nominację odebrał od mizogina i homofoba Przemysława Czarnka, obecnego Ministra Edukacji i Nauki. Co czeka nasze szkolnictwo z takim zarządzającym nim składem?" – tak na jego nominację zareagowała na Facebooku Paulina Matysiak, posłanka Lewicy z Kutna.
– Czarnek już wyrzucił z biologii edukację seksualną, pod pretekstem odchudzania programów. Zastanawiam się, kiedy zniknie Gombrowicz i wszyscy inni, którzy mogliby obudzić w ludziach poczucie, że kierunek obecnej władzy nie jest słuszny – dodaje.
– Wśród dzieci i młodzieży doszliśmy do tysiąca rocznie, natomiast 107 z nich zakończyło się śmiercią. Młodzież w polskich szkołach na modlę PIS będzie czuła się coraz bardziej zaszczuta i opresyjna. Szczególnie ta bardziej kreatywna, oryginalna i słabo wpisująca się w model pruski. To jest groźne – z punktu widzenia zdrowia psychicznego dzieci. W efekcie coraz więcej rodziców wybiera szkoły prywatne – podkreśla.
W odpowiedzi na wszystkie zarzuty opozycji wiceminister Rzymkowski podziękował lewicy za promocję. – Bardzo się cieszę, że lewica ta alergicznie reaguje na mnie. To znaczy, że jestem uczciwym, dobrym patriotą – odpowiedział na antenie TVP3 Łódź.