Jerzy Owsiak reaguje na zwolnienie pogodynki TVP "za serduszko". Zaproponował jej pomoc

Aneta Olender
"W życiu nie przypuszczałbym, żeby może dojść do takiej sytuacji związanej z logotypem najbardziej znanej akcji prowadzonej przez Fundację, która cieszy się największym zaufaniem Polaków" – napisał na Facebooku Jerzy Owsiak. Zaoferował też Patrycji Kasperczak, zwolnionej pogodynce, wsparcie.
Jerzy Owsiak zaoferował zwolnionej pogodynce pomoc. Fot. Fot. YouTube/ Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy / Twitter / @PiotrŻytnicki
Zdaniem Jerzego Owsiaka taki krok dyrekcji TVP Poznań jest tym bardziej niezrozumiały, ponieważ w przeszłości oddział ten bardzo wspierał działania WOŚP.

"Kiedy Finały odbywały się w TVP, oddział poznański był jednym z najbardziej gorących oddziałów telewizji realizując z ogromnym przytupem Finały z tamtych lat. Ci sami ludzie nadal pracują i ci sami ludzie podjęli tę niezwykle restrykcyjną decyzję" – stwierdził.

Jerzy Owsiak za pośrednictwem social mediów zwrócił się także wprost do Patrycji Kasperczak. "Pani Patrycjo, nie wiem jak naprawić tę krzywdę. Jeśli potrzebowałaby Pani pomocy prawnej, to bardzo proszę dać nam znać, służymy wsparciem czy chociażby poradą. W najśmielszych wyobrażeniach nie mógłbym pomyśleć, że współtwórcy tego wspaniałego, pospolitego ruszenia, jakim są Finały, czyli Telewizja Polska, mogła się tak zachować" – podsumował.

Pogodynka z serduszkiem

Historię zwolnienia pogodynki opisała "Gazeta Wyborcza".
W minioną niedzielę pogodynka TVP Poznań wystąpiła na antenie stacji z przyklejonym do sukienki serduszkiem WOŚP. Miała tym rozwścieczyć dyrektorkę stacji.


Do sprawy w specjalnym oświadczeniu odniosła się także sama dyrektorka oddziału telewizji. "W związku z nieprawidłowymi informacjami Gazety Wyborczej oświadczam, że Pani Patrycja Kasperczak-Janas jest zatrudniona w Oddziale TVP S.A. w Poznaniu na podstawie umowy cywilnoprawnej jako redaktor odpowiedzialny dnia. Natomiast jej umowa dotycząca prowadzenia prognozy pogody wygasła z dniem 31.01.2021 r. z powodu upływu terminu, na który była zawarta" – czytamy w oświadczeniu.

Czytaj także: Owsiak podsumował 29. finał WOŚP. Nie obyło się bez subtelnych przytyków w stronę rządzących...

Konsekwencje wobec pozostałych

Konsekwencje mają spotkać również innych pracowników TVP Poznań. W programie informacyjnym "Teleskop" zrelacjonowany został finał Wielkiej Orkiestry. Autorem materiału był reporter Marcin Wróblewski. Szefowa stacji miała zadzwonić do Barbary Kożeniowskiej, wydawczyni programu, aby ta zmieniła ton materiału.

Ławniczak uważała, że ma on "zbyt neutralny charakter", dlatego chciała, aby dodano fragment mówiący o tym, że Jurek Owsiak popiera Strajk Kobiet, który z kolei popiera aborcję. Wyemitowano jednak pierwszą wersję materiału.

Ławniczak oskarżyła reportera i wydawczynię o sabotaż materiału. Wróblewski i Kożeniowska mają mieć obcięte pensje za niedzielne wydanie materiału. Kasperczak ma już nie wrócić do telewizji, mimo że o przywrócenie jej na stanowisko ubiegali się inni pracownicy telewizji.

Czytaj także: Nie do wiary, jak w TVP pokazali finał WOŚP. 20 sekund o zbiórce, a potem się zaczęło